REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

czw. 3 października 2024

Pierwszy krok w stronę półfinału


Zespół z Rzeszowa w trzech setach pokonał rywalki z Radomia i już tylko zwycięstwa potrzebuje, żeby awansować do półfinału. (Fot. TAURON Liga)

W 88 minut PGE Rysice uporały się z zespołem MOYA Radomka. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. Kolejny mecz w Radomiu 27 marca o godz. 17.30.

SIATKÓWKA. TAURON LIGA

– Ciężko było na przestrzeni całego meczu, bo nie było to wcale takie jednostronne spotkanie jak by sugerował końcowy wynik – mówi Weronika Centka, środkowa PGE Rysic. – Były parę razy takie sytuacje, że musiałyśmy gonić ten wynik i robiło się nam ciepło na sercu. Ten mecz mentalnie nie był wcale dla nas taki łatwy, bo musiałyśmy się też troszeczkę pozbierać po Pucharze Polski, gdzie zabrakło nam tej małej kropki nad i, ale zabrakło. Poniekąd też byłyśmy myślami w Nysie niestety i byłyśmy zasmucone, zdruzgotane tym jak się potoczył ten półfinał z ŁKS-em w Pucharze Polski. Zaczynamy nowy rozdział – play-off, najważniejsza część sezonu. Plan, który sobie założyłyśmy wykonałyśmy – wygrałyśmy to spotkanie i mam nadzieję, że będzie tak samo w środę w Radomiu, tylko liczę na to, że w lepszym stylu. Myślę, że te trudności, które wystąpiły w tym spotkaniu ułatwią nam grę w kolejnym meczu, bo wiemy czego się spodziewać. My nie zagrałyśmy swojej siatkówki, więc mamy pole do poprawy i żeby zmienić parę elementów. Zapoznałyśmy się z przeciwnikiem, bo analiza taktyczna swoją drogą, ale rywal też przygotowuje się na nas. Widzimy co zastosował w tym meczu i będziemy musiały zrobić parę zmian co do tego jak grać. Mam nadzieję, że wygramy w środę i nie będziemy się bawić w rozgrywanie trzeciego meczu, bo nie jest to nam potrzebne. Jest dużo ważnego grania w krótkim odstępie czasu więc musimy być w miarę świeże i silne mentalne – stwierdza Centka, a wybrana MVP Aleksandra Szczygłowska, która w piątek obchodziła 26 urodziny, dodaje. – Widzę po nas, że siedzi jeszcze ta Nysa i musimy przełknąć tą porażkę i dalej pracować, bo jest dużo do zrobienia. Na pewno nam wszystkim na tym zależy. Sama byłam ciekawa jak zaprezentujemy się w tym meczu. Bardzo się cieszę, że mimo tego III seta gdzie rywalki zaczęły nas gonić, potrafiłyśmy powiedzieć sobie kilka słów i zrobić robotę do końca, bo też zależało nam na tym, żeby ten mecz nie trwał za długo. Mam nadzieję, że mecz w Radomiu będzie wyglądał podobnie – mówi libero zespołu z Rzeszowa,

Bilans strać obu zespołów zdecydowanie przemawiał za rzeszowiankami, które na 12 meczów wygrały 11 i swoją dominację potwierdziły też w trzynastej konfrontacji. Zespół z Radomia dobrze wchodził w dwa pierwsze sety ale rywalki szybko przejmowały inicjatywę kontrolując wydarzenia na boisku. Co prawda w I secie zespół z Mazowsza zdołał w końcówce zbliżyć się na dystans punktu 23:22, ale na więcej rzeszowianki nie pozwoliły. – Nie było to łatwe spotkanie, a ja miałam obawy jak poradzimy sobie z naszym mentalem po porażce w Pucharze Polski bo to trochę jeszcze gdzieś w nas wciąż siedzi. Myślę, że tak zwycięstwa zbudują zespół na nowo i będziemy walczyć o to co wszyscy tutaj chcemy – mówi Katarzyna Wenerska, rozgrywająca PGE Rysic.

(Fot. TAURON Liga)

Najwięcej emocji było w partii numer trzy. Przez długi czas wynik oscylował w granicach remisu, czy nawet nieznacznie prowadziły siatkarki z Radomia (16:15). Przy stanie 16;16 w polu zagrywki po stronie rzeszowianek pojawiła się Gabriela Makarowska-Kulej i podobnie jak w końcówce II seta zaskoczyła rywalki dwoma asami serwisowymi. PGE Rysice wyszły na prowadzenie 19:16 i nie oddały go już do końca. – Bardzo chciałyśmy wygrać to spotkanie i nie zmieniamy nastawienia, bo rywalki będą na pewno z nami ciężko jak przyjadą w środę do Radomia. Trochę za bardzo chciałyśmy i byłyśmy elektryczne, a przez to wkradały się błędy. Na pewno jesteśmy w stanie grać z Rysicami jak równy z równym tylko w momencie jak będziemy… luźne – mówi Natalia Murek, przyjmująca zespołu z Radomia, który miał duże problemy z zagrywką rywalek popełniając aż 15 błędów w przyjęciu.

PGE RYSICE Rzeszów – MOYA RADOMKA Radom 3-0 (25:22, 25:19, 25:22)

  • PGE RYSICE: Wenerska, Coneo 13, Jurczyk 7, Orvosova 18, Kalanadze 15, Centka 7 oraz Szczygłowska (libero), Makarowska-Kulej 3, Kowalska 1, Obiała.
    Trener Stephane Antiga
  • MOYA RADOMKA: Łyczakowska 4, Murek 11, Świrad 6, Gałkowska 9, Johnson 11, Scholzel 9 oraz Stenzel (libero), Gajer, Reiter 2, Nowakowska, Rybak-Czyrnańska.
    Trener Jakub Głuszak
  • Sędziowali: M. Malinowski i M. Orief. MVP: Aleksandra Szczyglowska. Widzów: 2123.
  • Stan rywalizacji play-off (do 2 zwycięstw): 1-0.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin