
- Cheap Novogas Jordan Outlet , adidas Introduces aditech stan Stan Smith , adidas Tensaur Run GS Navy Orange
- run the jewels x nike sb dunk low
– To będzie przedwczesnym finał – mówi przed sobotnim (godz. 12.30 – transmisja Polsat) półfinałem mistrzostw świata z Włochami, Nikola Grbić, szkoleniowiec reprezentacji Polski. W drugiej parze zmierzą się rewelacyjnie spisujący się Czesi z Bułgarami.
SIATKÓWKA. MISTRZOSTWA ŚWIATA
Półfinałowa rywalizacja Polski z Włochami to starcie dwóch aktualnie najwyżej notowanych zespołów w światowym rankingu. Biało-Czerwoni od trzech lat niezmiennie są liderem klasyfikacji w światowym rankingu FIVB. – W tym meczu nie ma faworyta, szanse są 50 na 50. To są zespoły, które mają taką samą charakterystykę. Myślę, że to taki przedwczesny finał. Z całym szacunkiem dla wszystkich, ale myślę, że Polska i Włochy są na trochę wyższym poziomie niż pozostałe w turnieju drużyny – mówił serbski szkoleniowiec reprezentacji Polski, który po raz ósmy z rzędu na imprezie rangi mistrzowskiej poprowadzi Biało-Czerwonych w półfinale.
– Myślę, że gdybyśmy tak rozbili ten sobotni mecz na takie poszczególne elementy, jeżeli chodzi o nawet pozycje na boisku w obu zespołach, to jest tak 50 na 50. Zarówno my, jak i oni, jesteśmy już doświadczonymi zawodnikami, którzy w niejednym turnieju właśnie o wysoką stawkę grali, także o tym kto wejdzie do tego wielkiego finału, może zadecydować dyspozycja dnia danego zawodnika – mówi Kamil Semeniuk, przyjmujący reprezentacji Polski, który podkreśla, że największe zagrożenie ze strony rywali stanowi Alessandro Michieletto.

– To jest na pewno wiodąca postać włoskiej reprezentacji, bo on potrafi wygrywać spotkania praktycznie samodzielnie, także jeżeli uda nam się tego zawodnika w jakimś stopniu wyeliminowa travis scott air jordan 1 retro low og black olive release date fall 2024ć, może nie w stu procentach, żeby zszedł z boiska, bo będzie to wręcz niewykonalne, ale chociaż go ograniczyć, jeżeli chodzi o zdobywanie punktów, to będzie to duża szansa dla nas, abyśmy to spotkanie wygrali. Poza tym reprezentacja Włoch jest kompletną drużyną i nie ma słabych Nike's M2K Tekno Gets A Volt Colouring - nike junior lightweight windrunner jacket black - Nike Vomero 18 Review: Bigger is Better punktów. Mimo tego, że wypadł z ich szeregów podstawowy przyjmujący – Daniele Lavia, to zastąpił go Mattia Bottolo, który praktycznie wszedł do tego zespołu jak do siebie, do swojego ogródka i ta reprezentacja funkcjonuje tak jak do tej pory, więc ciężko znaleźć jakiś jeden element, w którym będziemy mogli ukłuć tak porządnie reprezentację Włoch.
W ostatnim pojedynku między tymi zespołami Polacy rozbili Włochów 3-0 w finale Ligi Narodów w Ningbo, ale Semeniuk jest przekonany, że Włosi drugiego tak słabego spotkania już nie zagrają.
– Nawet nie ma sensu wspominać tamtego meczu i na nim się opierać, bo wtedy reprezentacja Włoch zagrała zaskakująco źle, nie tylko na boisku, ale nawet ich sztab szkoleniowy pomylił się wpisując złe ustawienie. Bardziej będziemy się koncentrować na tych spotkaniach, które Włosi rozgrywali tutaj na Filipinach. Na pewno czeka nas zacięty mecz i myślę, że naprawdę dyspozycja dnia, jakieś poszczególne akcje, takie małe szczegóły, jak to zawsze mówi nasz trener, jak np. dogranie piłki sytuacyjnej, będą decydować o tym, kto wygra ten półfinał i kto wejdzie do wielkiego finału – stwierdza przyjmujący reprezentacji Polski.

Podczas mistrzostw świata na Filipinach Włosi niespodziewanie przeżywali nerwowe chwile w fazie grupowej, ponieważ po sensacyjnej porażce z Belgią 2-3 musieli wygrać ostatnie spotkanie w grupie z Ukrainą. Od tego momentu wyraźnie się jednak rozkręcają, ponieważ wszystkie mecze, w tym 1/8 finału z Argentyną i ćwierćfinał z Belgią, wygrali przekonująco po 3-0.
– Dla nas ważne spotkania na tym turnieju zaczęły się już od meczu z Ukrainą w grupie, który musieliśmy wygrać, żeby przejść dalej. To był pierwszy kluczowy moment, ponieważ od tamtej pory każdy następny mecz decydował o awansie lub odpadnięciu. Bardzo ważne było dla nas poprawienie naszej gry. W ćwierćfinale z Belgią zagraliśmy stabilnie i z dużą intensywnością w każdej sytuacji. To było bardzo ważne dla zbudowania naszej pewności siebie. Teraz zmierzymy się z Polską, która najlepszą drużyną w tym momencie, ponieważ mają świetną drużynę i szeroki skład – mówił trener reprezentacji Włoch.
Ferdinando De Giorgi jako zawodnik był przedstawicielem złotego pokolenia włoskiej siatkówki i razem z reprezentacją Włoch zdobył trzy złote medale MŚ w rzędu (1990, 1994, 1998). W 2017 roku był szkoleniowcem reprezentacji Polski, pracował też w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskim Węglu.
Terminarz
sobota, 27 września
- Bułgaria – Czechy (godz. 8.30)
- Polska – Włochy (12.30)
niedziela, 28 września
- Mecz o 3. miejsce (8.30)
- Finał (12.30)
Transmisje meczów na kanale Polsat Sport

PRZECZYTAJ TEŻ: Polska – Włochy przedwczesny finał w półfinale
