Zwycięstwem bez straty seta PGE Rysic zakończył się pierwszy sylwestrowy mecz w historii TAURON Ligi. W czwartek natomiast zespół z Rzeszowa zagra na wyjeździe z MOYA Radomką, z którą przed własna widownią przegrał 2-3.
TAURON LIGA
W Kaliszu ekipa z Rzeszowa nie miała najmniejszych problemów z odniesieniem zwycięstwa.
Osłabione gospodynie
Miejscowe do ostatniego meczu w roku przystąpiły osłabione brakiem jednej z liderek zespołu Alicji Grabki. Rozgrywająca doznała kontuzji stawu biodrowego. Uraz jest na tyle poważny, że zawodniczkę czeka operacja, a to oznacza, że w tym sezonie już nie zagra.
Kaliszanki nieco postawiły się w inauguracyjnej partii ale nie na tyle, żeby poważanie zagrozić rywalkom. Rzeszowianki, choć nie błyszczały na skrzydłach (Gabriela Orvosova skończyła 1 na 12 ataków, Ann Kalandadze 2/8, a Amanda Coneo 3/7), to nie miały problemy z wypunktowaniem przeciwnika.
Jeszcze łatwiej ekipie trenera Stephane Antigi poszło w partii numer dwa. Przy stanie 6:6 przyjezdne zdobyły sześć punktów z rzędu w czym duża zasługa świetnie dysponowanej w polu zagrywki Amandy Coneo. Rzeszowianki ze spokojem punktowały raz za razem, a miejscowe zupełnie nie miały pomysły jak się przeciwstawić.
Podobny scenariusz miał set trzeci, tylko przez chwilę wyrównana walka, a później zdecydowana dominacja wicemistrzyń Polski (4:4, 4:9, 5:13, 9:19).
Wysokie aspiracje ekipy z Radomia
Ekipa z Rzeszowa już w czwartek zagra w Radomiu z mającym wysokie aspiracje zespołem MOYA Radomka.
Jak na razie jednak ekipa z Mazowsza nie zachwyca. Jej bilans 7-6 i 6. miejsce w tabeli z 13 punktową stratą do PGE Rysic).
W I rundzie zespół z Radomia niespodziewanie wygrał w Rzeszowie 3-2. Poprzedni sezon Radomka zakończyła dopiero na 9. miejscu, choć ambicje były zupełnie inne.
Teraz celem jest czołowa czwórka. Patrząc na wzmocnienia drużyny jest ona bardzo realna, choć jak na razie to zespół bardziej zawodzi.
Szefowie MOYA Radomki odważnie deklarują, że celem zbudowanego latem zespołu jest przynajmniej półfinał TAURON Ligi.
9 nowych zawodniczek Radomki
Radomską drużynę wzmocniły m.in. dwie reprezentantki Polski. Do zespołu dołączyły także jedna Niemka i Kanadyjka. W sumie pozyskano aż 9 nowych zawodniczek.
Zespół prowadzi Włoch Stefano Micoli, ostatnio pracujący w Volley Bergamo.
Hitem transferowym było zakontraktowanie reprezentacyjnej libero, Marii Stenzel.
Drugą siatkarką z Biało-Czerwonej drużyny jest atakująca Monika Gałkowska.
Na środku jest bardzo dobra Niemka Marie Schölzel. Z Kanady w Radomiu pojawiła się Hilary Johnson, znana pod panieńskim nazwiskiem Howe, przyjmującą z podstawowej szóstki reprezentacji.
Z Grupy Azoty AT Tarnów przyszła dobrze znana w Rzeszowie (w latach 2020-2022 reprezentowała barwy Developresu) rozgrywająca Marta Łyczakowska. A takżę skrzydłowa Klaudia Nowakowska (Świstek). Z kolei z ŁKS-u Commercecon Łódź – Angelika Gajer.
Ekipa z Radomia wygrała ostatnio cztery mecze z rzędu, ale wciąż swoją grą nie zachwyca…
ENERGA MKS Kalisz – PGE RYSICE Rzeszów 0-3 (20:25, 12:25, 18:25)
Energa MKS: Wawrzyniak, Drużkowska 14, Fedorek 7, Rasińska 16, Mlinar 3, Efimienko-Młotkowska 1 oraz Śliwa (libero) oraz Kuligowska 2, Pajdak, Cygan 1
Rysice: Wenerska 2, Kalandadze 6, Centka 8, Orvosova 9, Coneo 18, Obiała 8 oraz Szczygłowska (libero), Kowalska 1, Makarowska – Kulej, Szlagowska 3, Kubas (libero), De Paula.
Sędziowali: M. Walerzak i T. Bałabański. MVP: Amanda Coneo. Widzów 1200.
MOYA RADOMKA – PGE RYSICE RZESZÓW
CZWARTEK, GODZ. 21 (TRANSMISJA POLSAT SPORT)
