REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pt. 22 listopada 2024

Weronika Centka, środkowa PGE Rysic: cholernie mi zależy

Weronika Centka liczy na lepszy wynik niż w ub. sezonie. (Fot. TAURON Liga)

Rozmowa z WERONIKĄ CENTKĄ, środkową PGE Rysic Rzeszów

SIATKÓWKA. TAURON LIGA

– Gdzie było ciężej o zwycięstwo, w pierwszym meczu, czy w rewanżu w Rzeszowie ?

– Pomidor (śmiech). Było naprawdę bardzo ciężkie spotkanie i tutaj na Podpromiu i pod Dębowcem w Bielsku-Białej. Naprawdę obie drużyny pokazały kawał dobrej siatkówki. Znowu były wahania emocji i po naszej stronie i po stronie BKS-u. Jednak to my znów wyszłyśmy z tego zwycięsko i jestem naprawdę mega dumna z tej drużyny. Zrobiłyśmy kawał dobrej roboty i znowu jesteśmy w finale. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach też zrobimy bardzo dobrą robotę i poprawimy wynik z tamtego sezonu.

– To był jednak nieco inny mecz niż w Bielsku-Białej. W Rzeszowie to rywalki musiały was gonić

– Tak, ale też bardzo dobrze grały. To nie jest byle jaka drużyna. Grają bardzo dobrą, miłą dla oka, a przede wszystkim skuteczną siatkówkę. Dlatego miałyśmy trudności i problemy, żeby prowadzić, czy utrzymać wynik w tym spotkaniu. My też pokazałyśmy jednak kawał dobrej roboty no i mamy finał.

Fot. TAURON Liga

– Emocji było sporo i zapewne po tej ostatniej akcji zapewne spadł kamień z serca?

– Na razie tak. Kiedy zaczniemy mecze finałowe, to myślę, że będzie kolejny kamień i to jeszcze większy, nawet trzy razy większy, który będzie nam ciążył i będziemy starały się go zrzucić.

– Świetnie otworzyłyście tie-breaka prowadząc 6:0, ale pojawił się chyba niepokój gdy rywalki zniwelowały straty do dwóch punktów

– Co ja mogę powiedzieć, lubimy życie na krawędzi (śmieje się). Tak jak wspomniałam, ten mecz był bardzo nie miarodajny, w takim sensie, że tutaj ani jedna, ani druga drużyna, przez cały mecz wyraźnie nie prowadziła. Były bardzo zmienne sytuacje i mega sinusoida, jeżeli chodzi o siatkówkę. Jednak ten tie-break znowu się dla nas, tak samo jak w Bielsku-Białej, bardzo miło zaczął.

– Było widać taką sportowa złość po waszej stronie, kiedy coś się nie udawało i momentalnie odpowiadałyście kilkoma punktami…

– Ja szczególnie nie chciałam znów wracać do Bielska-Białej, bo nawet gdybyśmy wygrały to trzecie spotkanie, to od razu byśmy pojechały do Szczecina. Chciałam więc po prostu, żebyśmy dzisiaj skończyły to spotkanie, żebyśmy miały chwilę wolnego. To też jest bardzo ważne w tym momencie, bo wszystkie jesteśmy w jakimś stopniu zajechane fizycznie i psychicznie. Potrzebujemy odpocząć od siatkówki i od tego co się dzieje wokół nas. Trener zagwarantował nam troszkę więcej wolnego i będziemy z niego korzystać. I później będziemy się przygotowywać na Chemika.

– Jaki był kluczowym momentem w tym dwumeczu? Być może ten czwarty set w Bielsku-Białej, kiedy przegrywałyście w IV secie 14:17 i wszystko wskazywało na wynik 3:1 dla BKS-u?

– Tak, ten czwarty set, a szczególnie ten tie-break, gdzie Anna pociągnęła na zagrywce. Myślę, że to był jej najlepszy mecz na zagrywce w tym sezonie. Dziś też pokazała naprawdę dobrą robotę. Było parę sytuacji, gdzie nie byłyśmy zbyt pewne w tym co robiłyśmy na boisku, ale w miarę szybko się wykaraskałyśmy z tych naszych problemów. Dobrze, że udało się to wygrać i skończyć w dwóch spotkaniach, bo naprawdę nikt nie chciał wracać do Bielska-Białej na trzecie spotkanie.

– Ale tradycyjnie będą za to podróże do Szczecina…

– Tak, już się szykujemy na to mentalnie, bo jednak przejechanie całej Polski i to jeszcze po przekątnej nie jest przyjemne.

– Po raz piąty z rzędu zespół z Rzeszowa stanie przed szansą na złoto

– Ja na razie nic nie mówię i „nie kraczę”. W tamtym sezonie też miałam mega nadzieję, ale niestety wyszło, jak wyszło, więc na razie o finale nic nie będę mówić. Cieszę się, że jesteśmy w tym finale i zrobimy wszystko, żeby zdobyć krążek. Nie powiem jaki, po prostu powiem TEN krążek.

– Krążek de facto już przecież jest…

– Tak, tak, ale chodzi mi o ten ładniejszy (śmieje się)

– System rywalizacji może mieć jakieś znaczenie? Pomijając częste wyjazdy, teraz gra się już do trzech zwycięstw.

– Z Bielskiem też jechałyśmy najpierw do przeciwnika, chociaż to były dwa mecze. Tutaj miałyśmy ten komfort, że skończyłyśmy to drugie spotkanie u nas i zakończyłyśmy tę rywalizację przechodząc dalej do finału. W tym finale będzie tego troszkę więcej, może być nawet i pięć spotkań, więc możemy się tak wymieniać i podróżować w te i we wte. Fajnie by było, jakbyśmy w ogóle spotkali gdzieś pośrodku Polski, może w Łodzi, żeby wszyscy mieli w miarę po równo i byłoby to chyba najbardziej komfortowe rozwiązanie. Wiadomo jednak, że tak nie będzie, więc nawet już nie myślimy o tym, że jedziemy najpierw do przeciwnika. Po prostu musimy zagrać to, co trzeba zagrać, co chcemy pokazać i wrócić tutaj już z tym lepszym stosunkiem wygranych meczów. Żeby to drugie spotkanie tutaj u nas już było łatwiejsze. Potem jedziemy na trzecie i zdobywamy, nie powiem co, ale zdobywamy (śmiech).

– Odkąd zaczęły się decydujące mecze, to widzimy taką bardzo skuteczną Weronikę Centkę…

– Bo mi cholernie zależy. Nie chcę powtórzyć tego, co było w tamtym sezonie. Zależy mi i naprawdę chcę wycisnąć z tego zespołu jak najwięcej. Oczywiście mamy jakieś tam swoje problemy zdrowotne, jesteśmy zmęczone, czy gdzieś tam już mamy dość tego sezonu, ale niezależnie od tego, co komu jest, musimy cisnąć do końca. Ja nie odpuszczę, nawet jakby mi nogę urwało, to nie odpuszczę, bo chcę zdobyć po prostu zdobyć ten upragniony … krążek. Nie chcę krakać, naprawdę nie kraczę. W poprzednim też tak mówiłam, więc w tym nie powiem. Naprawdę bardzo, ale to bardzo mi zależy i chce, żebyśmy wszystkie jako jedna drużyna, doszły do tego, o czym wszystkie marzymy.

PRZECZYTAJ TEŻ: Krok do finału

Fot. TAURON Liga

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin