Asseco Resovia Rzeszów zainkasowała kolejny komplet punktów, odnosząc czternaste zwycięstwo w sezonie, a licząc rozgrywki LM – trzecie z rzędu. Zespół trenera Giampaolo Medeiego pokonała Ślepsk Malow Suwałki 3-1.
SIATKÓWKA. PLUSLIGA
Rzeszowianie do meczu przystąpili bez kontuzjowanych Jakuba Kochanowskiego, Krzysztofa Rejno, Klemena Cebulja i Pawła Zatorskiego. Te ostatni ma problemy z biodrem ale najszybciej z ww. ma powrócić na boisko. Zza band reklamowych spotkanie obserwował nowy nabytek Asseco Resovii, Jakub Lewandowski. W piątek barwach pierwszoligowego Mickiewicza Kluczbork rozegrał mecz z SMS-em PZPS Spała w którym zdobył 16 punktów i został wybrany MVP. Od wtorku będzie już trenował w nowym zespole.
Prezenty od rywali
Inauguracyjną partię rzeszowianie wygrali bez większych kłopotów, choć atakujący Jakub Bucki skończył zaledwie 1 na 8 ataków. Resoviacy dobrze spisywali się w bloku 6 pkt, a aż 8 punktów otrzymali od rywali po ich błędach. Po takim laniu ekipa z Suwałk szybko się podniosła i od początku II seta dyktowała warunki.
– Rywale po wyraźnie przegranym pierwszym secie odpowiedzieli lepszą grą w drugiej partii. My jednak później też zareagowaliśmy i zagraliśmy całkiem nieźle – mówi Torey DeFalco, amerykański przyjmujący Asseco Resovii.
W trzeciej partii przez długi czas żadnej z drużyn nie udawało się uzyskać znaczącej przewagi. Dopiero przy stanie 15:13 w polu zagrywki staną Stephen Boyer i zaczęły się problemy ekipy z Suwałk. Francuski atakujący zaliczył serię siedmiu asów serwisowych i Asseco Resovia prowadziła 22:13. IV set z kolei rozstrzygnął się na finiszu, gdzie gospodarze odskoczyli na trzy punkty przewagi i nie dali sobie odebrać zwycięstwa. Statuetkę MVP otrzymał Yacine Louati. To miłe wyróżnienie, ale skupiam się przede wszystkim na grze całej naszej drużyny, która w styczniu ma naprawdę bardzo trudny układ meczów – mówi francuski przyjmujący Asseco Resovii. – Ostatnio mieliśmy serię aż czterech spotkań na wyjeździe, począwszy od Gdańska, przez Tours, Warszawę i Trento. Sytuacja zdrowotna w naszym zespole nie jest niestety najlepsza i borykamy się z wieloma problemami. Musimy grać takim składem jaki mamy do dyspozycji, czyli mocno okrojonym. Nie jest też łatwo skompletować drużynę na treningi. W meczu z Suwałkami warto odnotować pewne szczególne osiągnięcia indywidualne, jak seria 7 punktów z rzędu po zagrywkach Stephena Boyer – to jest coś czego jeszcze w życiu nie widziałem. Myślę, że każdy z nas zagrał w miarę dobrze, poza drugim setem, który musimy jak najszybciej usunąć z pamięci – stwierdza Louati, którty komplementuje Rozgrywającego Łukasza Kozuba, ale też nie zapomina o Fabianie Drzyzdze, na którym wielu kibiców postawiło już przysłowiowy „krzyżyk”.
Siła zespołu
– Łukaszowi należą się duże słowa uznania, bo gra bardzo dobrze. Dokonuje mądrych wyborów. Oczywiście Fabian jest cały czas wspaniałym rozgrywającym, ale czasem warto jest też mieć możliwość zmiany. Na Fabiana również możemy liczyć i to sprawia, że mamy kompletną drużynę na każdej pozycji, co miało być naszą dużą siłą od początku sezonu, bo na każdej pozycji możemy dokonywać zmian i poszukiwać odpowiedniej równowagi w grze. Teraz tym bardziej potrzebujemy wsparcia całej drużyny, bo wypadło nam kilku kontuzjowanych graczy, ale widać, że nawet w innym zestawieniu jesteśmy w stanie grać na dobrym poziomie i wygrywać mecze. To świadczy o sile naszej drużyny – kończy Louati.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Ikechukwu Nwamu, koszykarz Muszynianki Domelo Sokoła o debiucie w Łańcucie: hala jest mała ale głośna
ASSECO RESOVIA Rzeszów – ŚLEPSK MALOW Suwałki 3-1 (25:14, 21:25, 25:15, 25:22)
ASSECO RESOVIA: Kozub, Louati 19, Kłos 11, Bucki 2, DeFalco 17, Mordyl 7 oraz Potera (libero), Boyer 18, Drzyzga, Staszewski.
ŚLEPSK MALOW: Sanchez, Firszt 1, Stajer 6, Filipiak 16, Halaba 9, Gallego 8 oraz Czunkiewicz (libero), Żakieta, Stern 11, Buculjević, Macyra
Sędziowali: G. Janusz i M. Gadzina. MVP: Yacine Louati. Widzów: 2600.