Reprezentacja Polski pokonała bez straty seta Dominikanę w pierwszym dniu rozgrywanego w Mielcu XII Memoriału Agaty .Mróz Olszewskiej. Wcześniej Serbia wygrała z Francją 3-0.
W inauguracyjnej partii przewaga Biało-Czerwonych od samego początku była zdecydowana. Świetnie w ataku rodziły sobie środkowa Agnieszka Korneluk i przyjmująca Martyna Łukasik. Obie miały 100 procentową skuteczność kończąc 5 na 5 ataków. Dodatkowo ta druga zapisała na koncie 3 punktowe bloki – wszystkie jakie zdobył polski zespół. Przy stanie 17:12 na boisku pojawiła się po raz pierwszy w sezonie reprezentacyjnym Maria Stenzel. Zespół z Dominikany, choć nie popełnił żadnego błędu w ataku, nie miały zbyt wiele argumentów, żeby skutecznie przeciwstawić się rywalkom.
W drugim secie wyrównanej walki było znacznie więcej. Polki nie były już tak skuteczne w ataku jak w pierwszej partii, gdzie miały 61 proc skuteczności. Tym razem tylko 35 proc. Biało-Czerwone mimo tego utrzymywały 3-4 punktową przewagę. Rywalki cały czas jednak odrabiały straty. W pewnym momencie przewaga Polek zmalała do punktu (19:18). Wówczas o przerwę poprosił trener Stefano Lavarini i kolejne cztery akcje zakończyły się punktami Biało-Czerwonych (23:18).
Najbardziej zacięta była partia numer trzy, gdzie do połowy przeważały siatkarki Dominikany. Polki dzięki skutecznej zagrywce i dobrej grze blokiem w końcówce wypracowały sobie trzy punktową przewagę i nie oddały inicjatywy. – Wiedziałyśmy, że nie możemy odpuścić na sekundę w tym spotkaniu, bo wiemy jak dobrze ofensywnie może grać zespół Dominikany. Pozwoliłyśmy im lepiej przyjmować na początku tego seta co ułatwiło im kończenie ataków. Wiedziałyśmy, że musimy wrócić do naszej pełnej koncentracji i nie oddawać im piłek za darmo i wykorzystywać nasze momenty – mówiła Martyna Łukasik przyjmująca reprezentacji Polski i dodawała. – Zagrałyśmy zespołowo i dopełniałyśmy się w każdym elemencie. Starałyśmy się cały czas, żeby to co nie funkcjonuje u nas poprawiać. Mimo, że był to naprawdę bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu na pewno znajdzie się jeszcze coś co możemy poprawić w naszej grze.
Magdalena Jurczyk, środkowa reprezentacji Polski przyznała, że mecz był cały czas pod kontrolą. – Pomimo tego, że z kolejnymi setami coraz ciężej się nam grało to miałyśmy ten mecz pod kontrolą nawet w tej trzeciej partii, gdzie przegrywałyśmy 2-3 punktami. Byłyśmy spokojne bo wiedziałyśmy, że to odrobimy i wygramy 3-0. Najgorszy okres treningów na zgrupowaniu w Szczyrku już za nami. Cieszymy się, że wróciłyśmy do grania bo najważniejsza impreza przed nami – stwierdziła Jurczyk, a grająca na libero Aleksandra Szczygłowska dodawała. – To był trochę dla nas rozruch w tym turnieju, bo wchodziłyśmy w ten mecz i musiałyśmy się zapoznać z tą siatkówką i z tym jak to wszystko będzie wyglądało, bo przez jakiś czas nie grałyśmy meczów. W Lidze Narodów była taka ciągłość. Pierwszy mecz fajnie, że wygrany 3-0 i myślę, że już będzie coraz lepiej.
Polska – Dominikana 3:0 (25:18, 25:19, 25:21)
Polska: Wołosz 1, Mędrzyk 8, Jurczyk 4, Stysiak 13, Łukasik 14, Korneluk 13 oraz Szczygłowska (libero), Stenzel, Wenerska, Smarzek 1.
Dominikana: Marte 2,Pena 8,Eve 5, Gonzales 6, B. Martinez 13, J. Martinez 2 oraz Castillo (libero), Rodriguez, Tapia 2, De La Cruz, Guillen, Candida.
W środę dzień przerwy podczas Memoriału w Mielcu, a w czwartek Serbia zagra z Dominikaną (godz. 16) i Polska z Francją (18.30).
PRZECZYTAJ TEŻ: W Mielcu Memoriał Agaty Mróz-Olszewskiej czyli ostatni sprawdzian przed igrzyskami