Texom Stal Rzeszów pokonała w rewanżowym półfinale, który był zarazem 80. Derbami Południa, Grupę Azoty Unię Tarnów i awansowała do wielkiego finału. W nim rywalem rzeszowian będzie Ultrapur Start Gniezno. Pierwszy mecz zaplanowano 30 września w Gnieźnie, rewanż 7 października na torze przy ul. Hetmańskiej.
ŻUŻEL. 2. LIGA ŻUŻLOWA
Rzeszowianie do niedzielnego meczu przystępowali w komfortowej sytuacji, mając 13-punktową zaliczkę z pierwszego pojedynku w Tarnowie. Zatem tylko kwestią czasu było postawienie przez nich kropki nad „i” dotyczącej awansu do finału.
Mocne otwarcie
To ostatecznie miało miejsce w 10. biegu, po którym gospodarze wygrywali już 39-21. Zanim jednak to się stało, rzeszowianie w pierwszych biegach – podobnie jak to miało miejsce w Tarnowie – zdeklasowali swoich rywali, prowadząc 15-3. Wynik mógł być nieco złudny, bowiem miejscowi musieli się nieco napocić na trasie, by wyprzedzić swoich rywali, a że zewnętrzna „chodziła” jak rzadko kiedy w Rzeszowie, było co oglądać.
Niestety nie obyło się też bez groźnych upadków. Do takiego doszło w 6. biegu, w którym na wejściu w II łuk w bandę uderzył Krystian Pieszczek, na szczęście bez poważnych konsekwencji. Wśród rzeszowian ponownie zawodził Peter Kildemand, który na tle swoich kolegów z drużyny prezentował się wyjątkowo kiepsko.
Druga, lepsza twarz Karczmarza
Po słabym meczu w Tarnowie imponował za to Rafał Karczmarz. – Wierzę, że Rafał w niedzielę będzie tym lepszym Rafałem – przekonywał przed rewanżem Paweł Piskorz, trener „Żurawi”. I jak się okazało, miał rację.
„4-0! Stal Rzeszów żegna frajera” – śpiewali w kierunku tarnowskich fanów kibice gospodarzy, nawiązując do czwartego w tym sezonie zwycięstwa nad Unią. Ostatecznie gospodarze wygrali różnicą 22 punktów (mogli wyżej, ale w nominowanych dali szansę występu juniorom oraz Kildemandowi) i wraz z ponad 5 tysiącami kibiców mogli świętować awans do finału.
Prezes Drymajło zadowolony
Z niedzielnej wygranej zadowolony był szef rzeszowskiego speedwaya, Michał Drymajło.
– Dziękuję wszystkim kibicom za obecność na stadionie, bo to pokazuje, ze jest dla kogo budować żużel w Rzeszowie. Powiem szczerze, że bardzo się obawiałem tego dwumeczu, ponieważ przed play-offami do Unii doszli Paweł Miesiąc, Szymek Bańdur oraz Marko Lewiszyn i Tarnów zrobił naprawdę kompletną drużynę. Podeszliśmy do tego dwumeczu bardzo skoncentrowani, nie na 100, a na 120 procent. To zaprocentowało w Tarnowie ale to dalej nie dawało nam awansu. W rewanżu trzeba było go przypieczętować, co zrobiliśmy za co dziękuję zawodnikom, sztabowi szkoleniowemu, toromistrzom i wszystkim, którzy się do tej wygranej przyczynili – mówił.
Stalowcy myślami są już w Gnieźnie
Podobnie, jak i kibice, także Michał Drymajło myślami jest już przy finałowym dwumeczu ze Startem Gniezno.
– Mam nadzieję, że tak samo przygotujemy się do meczów finałowych, gdzie czeka na nas drugi z faworytów II ligi, Start Gniezno. Dziś trudno powiedzieć, kto jest faworytem, bo to jest finał. Wynik będzie zależał od dyspozycji dnia, mam nadzieję, że my z tego wyjdziemy zwycięsko. W Gnieźnie pewnie myślą odwrotnie ale miejmy nadzieję, że o tej przynajmniej jeden, dwa punkty w dwumeczu to my będziemy lepsi – mówi prezes H69 Speedway S.A.
W drugim półfinale: Ultrapur Start Gniezno – OK Bedmet Kolejarz Opole 51-39 (w pierwszy meczu 46-44, Gniezno awansowało do finału).
TEXOM STAL Rzeszów – GRUPA AZOTY UNIA Tarnów 56-34
TEXOM STAL: 9. M. Nowak 11+1 (3,3,3,2*,-), 10. P. Kildemand 4 (1,1,0,-,2), 11. R. Karczmarz 10+2 (2*,2*,3,3,-), 12. J. Thorssell 10+2 (2*,3,2*,3), 13. K. Pieszczek 8 (3,w,3,2,-), 14. P. Hellstroem-Baengs 5+1 (2*,0,1,2), 15. W. Rafalski 6 (3,2,1), 16. A. Rowe 2+2 (1*,d,1*)
GRUPA AZOTY UNIA: 1. R. Bach 9+1 (1,3,1*,1,3), 2. M. Lewiszyn 8 (0,1,2,d,2,3), 3. M. Ivacic 3 (0,1,2,0), 4. P. Miesiąc 2+1 (2*,0,0,-,-), 5. E. Koza 6 (1,2,0,3,0), 6. Sz. Bańdur 6 (1,3,1,1), 7. W. Drejer 0 (0,0,0),8. D. Klima ns
NC: 67,01 s – Krystian Pieszczek (3. bieg). Sędziował Rafał Kobak (Krosno). Żółta kartka Marko Lewiszyn (11. bieg). Widzów 5500. W pierwszy meczu: 51-38. Awans do finału: Rzeszów.