Z powodu opadów deszczu nie doszedł do skutku planowany na miniony piątek (17.06.) mecz Cellfast Wilki Krosno – Tauron Włókniarz Częstochowa. Nowy termin spotkania wyznaczono na najbliższy piątek, 23 czerwca.
ŻUŻEL. PGE EKSTRALIGA
Nie tak miało to wszystko wyglądać. Spragnieni żużla kibice krośnieńskiego beniaminka musieli obejść się smakiem. Figla spłatała bowiem figla i nie pomogła nawet plandeka, jaką w piątek rano rozłożono na torze stadionu przy ul. Legionów.
– Mecz nie był zagrożony, tor fajnie przygotowano. Widziałem zdjęcia i filmy, jak ten tor się prezentował rano. Plandeka została założona z inicjatywy gospodarzy, a od godz. 12 nieprzerwanie pada deszcz, mniej lub bardziej. Co gorsza prognozy te najbardziej niekorzystne się sprawdziły. Przestać padać ma dopiero bardzo późno. Na torze jest plandeka. Na jej zdjęcie potrzeba godziny. Zaczynanie zawodów o godz. 23 mija się z celem. Przecież to wszystko ma być dla kibiców – mówił przed kamerami Eleven Sports sędzia spotkania, Krzysztof Meyze.
O godz. 20 podjął ostatecznie jedyną słuszną decyzję o odwołaniu zawodów.
– Pracowaliśmy nad tym torem intensywnie, ale mamy styczność z niekorzystnymi warunkami i dlatego tego meczu nie jedziemy. W ostatnich dniach mamy nieprzewidywalność pogodową, bo ona się cały czas zmienia. O godz. 12 zmieniło się na tyle, że miało padać maksymalnie do godz. 16, więc byliśmy optymistyczni, że zdejmiemy plandekę. Stało się inaczej, bo deszcz się zaciągnął. Ubolewamy, bo chcieliśmy jechać – przyznał Michał Finfa, menedżer Cellfast Wilków
Krośnieński zespół czeka teraz niezwykle pracowity najbliższy weekend. Po piątkowym (23.06. – godz. 20.30) meczu z Tauron Włókniarzem, już w niedzielę (25.06.) o godz. 16.30 zmierzą się również przed własną publicznością z Betard Spartą Wrocław.