To miał być pracowity weekend dla żużlowców Cellfast Wilków Krosno, których wg pierwotnych planów w ciągu niespełna 48 godzin czekały dwa mecze. Piątkowe spotkanie z Tauron Włókniarzem Częstochowa zostało jednak odwołane już w czwartek z powodu niesprzyjających prognoz pogody. To oznacza, że krośnian w ten weekend czeka tylko niedzielny mecz z niepokonaną w tym sezonie Betard Spartą Wrocław.
ŻUŻEL, PGE EKSTRALIGA
Obecna sytuacja Cellfast Wilków Krosno jest nie do pozazdroszczenia. Wprawdzie klub uporał się z problemami z torem, który odzyskał licencję, ale wobec wyników innych spotkań, krośnieński beniaminek spadł na ostatnie miejsce w tabeli PGE Ekstraligi, oznaczające spadek. Czy coś w tej kwestii się zmieni po weekendowych meczach, a w zasadzie meczu?
Częstochowianie najwyraźniej nie mają szczęścia do pojedynku w Krośnie. Przed tygodniem przyjechali oni na stadion przy ul. Legionów, jednak z powodu opadów deszczu spotkanie nie doszło do skutku. Również drugie podejście, planowane na ten piątek, ostatecznie także zakończy się fiaskiem. Nowy, już trzeci termin tego meczu to najbliższy czwartek (29 czerwca, godz. 20.30).
Do Krosna przyjeżdża lider tabeli – Sparta Wrocław
To z kolei oznacza, że krośnieńską „Watahę” czeka w ten weekend tylko jeden mecz, ale za to jaki! W niedzielę krośnianie staną bowiem przed wyzwaniem, jakiemu w tym sezonie nie podołał jeszcze żaden zespół w Polsce. Jest nim pokonanie Betard Sparty Wrocław, która kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i z 9 wygranymi pewnie przewodzi tabeli żużlowej PGE Ekstraligi.
– Szykuje się wielkie święto, przyjeżdża lider tabeli, który chce zdetronizować lubelski Motor – komplementuje niedzielnego rywala Cellfast Wilków Krosno ich prezes, Grzegorz Leśniak. – W składzie Sparty są wielkie nazwiska: Tai Woffinden, Daniel Bewley, który jest teraz czołowym zawodnikiem świata, mamy Piotra Pawlickiego, zatem jest się przeciwko komu pościgać.
To są zawodnicy, których do tej pory fani w Krośnie nie mieli wielu okazji oglądać. Woffinden i Bewley nigdy w Krośnie nie startowali, Ariom Laguta pojechał tylko raz w historii w meczu Polska – Team Słowianie, tak więc goście będą mieć – miejmy nadzieję – zagwozdkę jeśli chodzi o tę rywalizację na tym naszym długim, szerokim i odnowionym torze – dodaje prezes Leśniak.
Tor żużlowy w Krośnie odzyskał licencję
Niedzielny mecz ze Spartą będzie pierwszym spotkaniem PGE Ekstraligi w Krośnie po tym, jak miejscowy tor odzyskał licencję.
– Nie ma już innego rozwiązania, jak tylko skupianie się na czysto sportowej rywalizacji. Chyba, że jakieś tornado atmosferyczne będzie przechodzić nad torem. Tor został oczyszczony z gruboziarnistej nawierzchni, za nami już kilka zawodów, nikt nie wyraził żadnego negatywnego zdania i wszystkie opinie są bardzo pozytywne. Bardzo chcieliśmy już przed tym sezonem mieć tor cechujący ekstraligowe nawierzchnie, ale mieliśmy potężną modernizację naszego obiektu. Bardzo późno można było w ogóle zacząć układać ten tor do sezonu i każdy miałby z tym problem. A dodatkowo jeszcze warunki atmosferyczne nas nie rozpieszczały, w związku z tym pojawiły się te przejściowe problemy z nawierzchnią, z którą teraz jest już wszystko w porządku – zapewnia sternik krośnieńskiego speedwaya.
Wilki Krosno – Sparta Wrocław. Awizowane skłądy
CELLFAST WILKI KROSNO: 9. A. Lebiediew, 10. K. Kasprzak, 11. M. Świdnicki, 12. V. Milik, 13. J. Doyle, 14. K. Sadurski, 15. D. Zieliński
BETARD SPARTA WROCŁAW: 1. T. Woffinden, 2. D. Bewley, 3. A. Laguta, 4. Pi. Pawlicki, 5. M. Janowski, 6. B. Kowalski, 7. M. Panicz
Sędzia: Krzysztof Meyze. Komisarz: Maciej Głód. W pierwszym meczu: 28-62.
CELLFAST WILKI – BETARD SPARTA
niedziela, godz. 16.30 (transmisja Canal+ Sport5)