Mieszkańcy osiedla przy ul. Akademickiej domagają się od władz Dębicy natychmiastowej likwidacji skateparku. Jego stan techniczny jest fatalny i sąsiedzi tego obiektu wystosowali petycję do ratusza, bo po zdewastowanym skateparku nawet w nocy jeżdżą dzieci i młodzież. W mieszkaniach z tego powodu słychać ciągły huk i to nawet przy zamkniętych oknach.
Skatepark – to obiekt tylko z nazwy – bo miejsce to coraz bardziej niszczeje i jest intensywnie eksploatowane przez młodzież i zagraża ich bezpieczeństwu.
– Zwracamy się z wnioskiem o rozebranie lub usunięcie skateparku, który jest w złym stanie technicznym i jest ciągle dewastowany – można przeczytać w petycji do władz Dębicy. – Prawie każdego dnia korzystają z niego dzieci i młodzież, jeżdżąc na rowerach czy hulajnogach, nie zważając na zagrażające im niebezpieczeństwo. Wykonany z blach stalowych generuje podczas korzystania ciągły huk, bardzo uciążliwy i słyszalny w mieszkaniach.
Z apelem mieszkańców nowego osiedla zapoznał się Mariusz Szewczyk, burmistrz Dębicy. Poinformował, że w tegorocznym budżecie są środki finansowe na projekt nowego skateparku, który byłby budowany w innym miejscu.
Jednocześnie Robert Mazur, wicedyrektor dębickiego MOSiR-u zapowiada, że rozbiórka urządzeń obecnego, nieczynnego skateparku, powinna się rozpocząć do końca marca.