Mieszkańcy bloku przy ul. 11 Listopada w Kolbuszowej nie od dziś skarżą się na różne „atrakcje” ze strony alkoholizujących się tam mężczyzn. Mają oni grozić przechodniom, wyzywać i grozić lokatorom bloku czy zaczepiać kobiety. Ostatnio jednak przeszli sami siebie. Okazuje się, że na półpiętrze urządzili sobie… toaletę.
O problemach mieszkańców ul. 11 Listopadach wielokrotnie pisaliśmy w Super Nowościach. Ostatnio przesłali nam zdjęcia, które szokują. Okazuje się, że na półpiętrze ich bloku ktoś urządził sobie… toaletę. Pisząc wprost, chodzi o kał pod skrzynkami na listy.
„Możemy tylko apelować”
– Takie „atrakcje” mieliśmy na klatce. To stało od wczoraj od około godz. 16. Dziś rano te odchody były rozmazane, potem ktoś je chyba posprzątał – skarżą się mieszkańcy.
Sytuację w bloku przy ul.11 Listopada wielokrotnie przedstawialiśmy zarówno w komendzie policji, jak i Spółdzielni Mieszkaniowej w Kolbuszowej:
– My tych ludzi często informujemy o zasadach funkcjonowania w tym miejscu, jaki jest regulamin itd. Oni przyznają rację, obiecują poprawę, ale potem sytuacja się powtarza. Mie mamy tu żadnej mocy sprawczej. Możemy tylko apelować – tłumaczył Józef Rybicki, prezes SM.
„Jest gorzej niż było”
Jolanta Skubisz Tęcza, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej, z kolei zapewniała, że blok przy ul. 11 Listopada cały czas jest pod kontrolą mundurowych:
– Teren ten jest objęty planem priorytetowym dzielnicowego właściwego rewiru służbowego. Skierowaliśmy też pismo do Spółdzielni Mieszkaniowej, przekazując uzyskane od mieszkańców informacje o zasadności zamontowania monitoringu i domofonów na klatkach schodowych oraz dodatkowych koszy na śmieci – przekazała nam w lutym b.r.
Tymczasem minęło prawie pół roku i niewiele się zmienia. Mieszkańcy nie kryją rozgoryczenia: – Jest nawet gorzej niż było. Od dawna nie było patrolu policji, nie ma kamer ani domofonu, czyli po staremu – żalą się nasi rozmówcy z bloku przy ul. 11 Listopada.