REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pt. 22 listopada 2024

Co naprawdę zrobili Wąsik i Kamiński? Odsłaniamy kulisy…

Prezydent Andrzej Duda, Maciej Wąsik i Mariusz Kamińskie (Fot. KPRP)

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik urastają w retoryce swoich partyjnych kolegów oraz prezydenta Andrzeja Dudy do roli męczenników. I to męczenników za to, że dobrze wykonywali swoje obowiązki. Mowa jest o tym, jak ofiarnie walczyli z korupcją i zostali potem za to skazani. Tymczasem prawda jest zgoła inna i postaramy się Państwu ją przybliżyć.

Aby dobrze zrozumieć co robili Wąsik z Kamińskim i za co ostatecznie zostali skazani musimy cofnąć się do 2006 roku. Jest inna polityczna rzeczywistość, Polską rządzi koalicja, której głównym trzonem jest PiS, a Liga Polskich Rodzin Romana Giertycha i Samoobrona Andrzeja Leppera są jej wsparciem, zwanym przez Polaków „przystawkami” PiS i tak przez PiS są traktowane. Kaczyński jednak dopuszcza nominatów swoich koalicjantów do zasiadania w spółkach Skarbu Państwa i ich córkach. Oczywiście nominaci PiS są tam wyżej umocowani.

Nominaci partyjni i ich powiązania

I tak na przykład w spółce Dialog we Wrocławiu, która w całości należała do KGHM, prezesem zostaje Sławomir Szych, a jego zastępcami Marcin Olewnik i Andrzej Kryszyński. Prezes jest z nadania PiS-u, podobnie jak Kryszyński, Olewnik natomiast kojarzony jest z Samoobroną. Kluczem do późniejszej afery gruntowej jest Marcin Kryszyński, który pracował w warszawskim magistracie, gdy prezydentem Warszawy był śp. Lech Kaczyński. Poza tym jednak, że skończył prawo, odbył także edukację w szkole wywiadu w Kiejkutach i pracował także w Urzędzie Ochrony Państwa. Po przeniesieniu się do Wrocławia poznaje Piotra Rybę, dziennikarza związanego z TVP i bliskiego, acz nieformalnego, współpracownika Andrzeja Leppera. Wkrótce Kryszyński zatrudnia Rybę w Dialogu.

Kryszyński się chwali

Marcin Kryszyński, który inwestuje w grunty, przechwala się w prywatnych sytuacjach, że jest w stanie „odrolnić każdy grunt w Polsce”. Mówi także o tym, że za taką „przysługę” oczekiwałby gratyfikacji w wysokości 500 tys. złotych. Osoba, która słyszy deklaracje Kryszyńskiego zawiadamia o wszystkim Marcina Olewnika, a ten z kolei Mariusza Kamińskiego, który jest szefem CBA. Tyle że Kamiński początkowo nie interesuje się sprawą. Szefostwo Dialogu interweniuje więc u bliskiego współpracownika Kaczyńskiego. Dochodzi do spotkania wiceszefów CBA Macieja Wąsika i Ernesta Bejdy z Szychem i Olewnikiem. Po nim CBA decyduje, że przyjrzy się deklaracjom Kryszyńskiego. Traktuje je jednak bardziej jako przechwałki niż prawdziwe możliwości.

Cel: zniszczyć Leppera

Jednak sprawa staje się rozwojowa, bo Jarosław Kaczyński ma dość charyzmatycznego lidera Samoobrony, Andrzeja Leppera i ma chrapkę na jego wiejski elektorat. Rodzi się więc plan pozbycia się Leppera. Kryszyński chwali się możliwościami odrolnienia każdego gruntu, a o tym decyduje Ministerstwo Rolnictwa, którym kieruje lider Samoobrony. Kryszyński jest blisko z Rybą, a Ryba z Lepperem. Wszystko zaczyna pasować jak puzzle. CBA rozpoczyna więc operację o kryptonimie „Treser”.

W lipcu 2007 roku Ryba i Kryszyński zostają zatrzymani. Ten ostatni w istocie przyjął łapówkę od agentów CBA udających biznesmenów. Jej wysokości to 2 mln 700 tys. złotych. Zatrzymanie ma charakter pokazowy, w świetle kamer i fleszy mowa o potężnej aferze korupcyjnej, w która zamieszany jest także wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper. Tyle że na Leppera CBA nic nie miało, żadnych dowodów by cokolwiek wiedział o działaniach Kryszyńskiego i Ryby. Ryba, który ukrywa się przed polskim wymiarem sprawiedliwości i jest poszukiwany tzw. czerwoną notą Interpolu w wywiadzie udzielonym Onetowi powiedział, że CBA naciskało na niego, by w swoich zeznaniach obciążył Leppera.

– Brendel (Krzysztof, jeden z dyrektorów ówczesnego CBA skazany razem z Kamińskim i Wąsikiem przyp. autora) przekonywał, że ja dla nich jestem nikim, ale muszę zeznać, że razem z Lepperem, wspólnie i w porozumieniu, braliśmy udział w nielegalnym odrolnieniu gruntu i Lepper miał za to dostać gigantyczną łapówkę. Przekaz Wąsika był mało elegancki: załatwmy to szybko, podpisz, co trzeba i możesz spadać. Odmówiłem – opowiadał Ryba.

To pierwszy rozdział tej upiornej historii

Nie było niczego wskazującego na to, że Andrzej Lepper miał coś wspólnego z „przekrętami” Ryby i Kryszyńskiego, zeznania tychże także go nie obciążały, ale mimo to wicepremier i minister rolnictwa został odwołany, a rząd upadł. Rozpisano przedterminowe wybory, które PiS przegrało.

Tak skończył się pierwszy rozdział tej sprawy, która trwa nadal.

O tym co działo się w niej dalej wyjaśnimy Państwu wkrótce.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin