REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

czw. 21 listopada 2024

Zwrot w sprawie śmiertelnego zatrucia galaretą. Może być zmiana zarzutów

Fot. arch.

Z opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie, wynika, że bezpośrednią przyczyną zgonu mężczyzny, który zjadł galaretę mięsną, kupioną na targowisku w Nowej Dębie, było zatrucie azotynem sodu. – Prokuratura nie wyklucza teraz zmiany zarzutu dla podejrzanego w sprawie małżeństwa na nieumyślne spowodowanie śmierci – informuje rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury, prok. Andrzej Dubiel.

Chodzi o sprawę zatrucia w wyniku czego jedna osoba – 54-letni obywatel Ukrainy Jurij N. zmarł, a dwie osoby trafiły do szpitala. W sprawie zatrzymano wtedy małżeństwo spod Mielca: 55-letnią Reginę S. i 56-letniego Wiesława S. Usłyszeli zarzut, że działając wspólnie i w porozumieniu narazili na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Opinia może zmienić zarzuty

Od początku wiadomo było, że zarzuty mogą się zmienić po badaniach toksykologicznych wycinków pobranych ze zwłok zmarłego Jurija. Dotychczas, na zatrucie azotynem, wskazywały bowiem wnioski patomorfologów wynikające z badań galarety mięsne (wykryli w niej azotyn w stężeniu toksycznym dla człowieka, ponad 100-krotnie przekraczający dopuszczalne normy. – Teraz należy przyjąć, że pomiędzy zjedzeniem przez pokrzywdzonego tej galarety mięsnej, a jego zgonem zachodzi ścisły związek przyczynowo-skutkowy – zauważył prok. Dubiel.

Nie jest więc wykluczona zmiana zarzutu postawionego podejrzanemu w sprawie małżeństwu. Obecnie prokurator analizuje dowody w sprawie pod kątem takiej możliwości. Możliwości, która jest zagrożona karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Wszystko zaczęło się na targu w Nowej Dębie, 17 lutego. Małżeństwo: 55-letnia Regina S. i 56-letni Wiesław S. sprzedawali na targu w Nowej Dębie swoje własne wyroby mięsne, m.in. galaretę. Niestety, jeszcze tego samego dnia wieczorem, do mediów dotarła informacja, że po zjedzeniu zjedzeniu wspomnianej galarety zmarł – 54 letni- obywatel Ukrainy Jurij N. Dwie kobiety, 67- i 72-latka trafiły zaś do szpitala. Jedna, w stanie ciężkim została nawet przetransportowana do szpitala w Krakowie. Po tych doniesieniach z policją skontaktowały się jeszcze dwie osoby, które również kupiły domowe wyroby na targowisku w Nowej Dębie. Ale nie zdążyły ich skonsumować Policjanci pojechali do ich domów i zabezpieczyli kupioną galaretę.

I śledztwo ruszyło

W poniedziałek (19 lutego), po południu, Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu przesłuchała małżeństwo sprzedające wyroby na targowisku. Przedstawiono im także zarzuty narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Małżeństwo przyznało się do zarzucanych im czynów, ale odmówiło składania wyjaśnień. Opuścili areszt, w którym przebywali od sobotniego aresztowania. Dostali dozór policji i zakaz wyrobu i sprzedaży wyrobów mięsnych. Groziło im do 3 lat więzienia. Zarzuty dotyczyły tego, że bezpośrednio sprowadzili niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez wyrób i wprowadzenie substancji szkodliwych dla zdrowia. W wyniku czego doszło do zgonu jednej osoby, a także nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu co najmniej dwóch osób.

Prokuratura zarzucała małżeństwu prowadzenie nielegalnej działalności, bez zachowania reżimu sanitarnego.

– Pomieszczenie, w którym były robione te wyroby mięsne, było mocno zanieczyszczone, bez dostępu do ciepłej wody. Wyposażenie tego pomieszczenia, mam tu na myśli stoły, deski czy przyrządy, które były wykorzystywane przy tego typu rzeczach, typu noże, łyżki, cedzaki, były brudne – przekazywał prokurator Andrzej Dubiel z Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. Według niego, narzędzia były zardzewiałe, a na miejscu nie znaleziono środków dezynfekcyjnych.

Czy azotyn sodu, który ma zapobiegać psuciu się mięsa, może zabić? Niestety tak. To co jest bezpieczne w ilościach dopuszczalnych, może chronić wyroby (mięso), przed zepsuciem. Niestety azotyn sodu podany w tak wysokim stężeniu, powoduje zmiany w strukturze hemoglobiny, która transportuje tlen. Staje się ona nieaktywna, a to z kolei prowadzi do niedotlenienia mózgu, serca, zatrzymania akcji serca. Jeśli dojdą jeszcze do tego czynniki obciążające, jak np. choroby serca, to może dojść do szybkiego zgonu.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin