Stada dmuchanych flamingów i jednorożców oraz tysiące wypoczywających na najdłuższej na Podkarpaciu plaży. Jezioro Tarnobrzeskie w ostatnie upalne dni przeżywa prawdziwe oblężenie. Zobaczcie zresztą sami.
Jazdy na wake’u, szaleństwo na wodnym parku, relaks na rowerkach i żaglówkach. Plażowanie, grillowanie i kąpiele w wodzie, która kusi temperaturą. Na odpoczynek nad Jeziorem Tarnobrzeskim decydują się już od wielu sezonów nie tylko mieszkańcy północnego Podkarpacia, ale i szukający wytchnienia od upałów plażowicze i wodnicy z całej południowo – wschodniej Polski. Widać to po rejestracjach przybyłych nad akwen pojazdów.
Ostatnie dni nad Jeziorem Tarnobrzeskim były jednymi z tych rekordowych, kiedy trudno o miejsca parkingowe i niełatwo znaleźć kawałek plaży tylko dla siebie. Fotograficzny raport tego co nad jeziorem w poniższej galerii zdjęć.
500 hektarów, ponad 40 metrów głębokości
Przypomnijmy jeszcze, że Jezioro Tarnobrzeskie to akwen o powierzchni 500 hektarów, ponad 40 metrów głębokości i dwie ciągnące się na 2 kilometry plaże. To także jedno z najczystszych jezior w kraju, bo 90 procent wpuszczonej wody ma I klasę czystości, z niebywale przejrzystą wodą i stałym, dość silnym wiatrem.
Mocne wrażenia gwarantuje najdłuższa w kraju tyrolka – zjazd linowy o 520 metrach długości, z różnicą poziomów sięgającą 20 metrów, pozwalającą osiągnąć prędkość ponad 70 km na godzinę. Jezioro Tarnobrzeskie to także raj dla wędkarzy, żeglarzy i nurków. Zakątek idealny dla tych, którzy bez aktywnego wypoczynku i uprawiania najprzeróżniejszych sportów wodnych nie wyobrażają sobie spędzania wolnego czasu.
Swój azyl w gorące dni znajdują tu także amatorzy leniuchowania, plażingu i nicnierobienia w pięknych okolicznościach przyrody. Spragnieni szumu fal i wszechobecnej zieleni. Nad tarnobrzeskim akwenem odbywają się także w każdy weekend dyskoteki pod gwiazdami i koncerty.