REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

sob. 27 lipca 2024

Chasydzi w Leżajsku. Choć przez chwilę bliżej nieba

Przebywając w tłumie rozmodlonych chasydów, czuć szczerość zanoszonych przez nich modłów. (Fot. Bogdan Myśliwiec)

Żyją bogobojnie, a na modlitwie potrafią spędzać długie godziny. Niektórzy do Leżajska przybyli pierwszy raz, inni pielgrzymują tu od lat. To jedno z takich miejsc na mapie Polski, którego nazwę potrafią wymówić Żydzi rozsiani po całym świecie.

Od kilku dni w Leżajsku można spotkać pielgrzymów z całego świata. Przybywają starcy i dzieci. Przywieziono je tu by poczuły klimat wspólnoty, i żeby przekazać chasydzką tradycję. Jeśli jako dzieci napatrzą się na ojców, matki i starców, jak wymadlają łaski dla siebie i najbliższych, to jest wielka szansa, że gdy tamtych już zabraknie, oni będą wydeptywać ścieżki do nieba w ich imieniu.

Przybyli do Leżajska chasydzi są samowystarczalni. W czasie pobytu na Podkarpaciu nie bywają w polskich sklepach, bardzo rzadko zostają też na noc. Jeśli korzystają z jakiś polskich usług to są to przewoźnicy. Z lotniska w Rzeszowie do Leżajska kursuje w ciągu kilku marcowych dni dziesiątki autokarów i tyle samo taksówek.

Na miejscu, chasydzi korzystają z kuchni przygotowanej specjalnie dla nich przez Fundację Chasydów Leżajsk – Polska. Zaskakującym dla tych, którzy przyjeżdżają zobaczyć żydowskie święto, może być fakt, że nie stronią oni w trakcie pobytu w Leżajsku od alkoholu. Ten podawany to jest w dużych ilościach, a płaci się za niego nie czym innym jak dolarami.

Po wielogodzinnych, żarliwych modlitwach przy grobie cadyka Elimelecha Weisbluma, w Leżajsku przychodzi czas na zabawę, spotkania tych, którzy być może widują się tylko tutaj. Tej niezwykłej atmosferze dają się ponieść także mieszkańcy Leżajska i przyjezdni. Te zapachy, ten gwar, śpiewy, rozmowy, czerń chasydzkich strojów. Wszystko to sprawia, że przez te kilka dni można poczuć klimat przedwojennego sztełt – małego gwarnego miasteczka, pełnego wesołych nawoływań, klezmerskiej muzyki i tańców.

Zabawa trwa dotąd, dokąd są siły. Później, chasydzi w zależności od zawartości portfela wsiadają albo w autokary, albo w taksówki i wracają do Rzeszowa, a stąd do swoich domów rozsianych po różnych kontynentach.

Chasydzi wierzą, że zmarły 236 lat temu Elimelech, który zasłynął jako uzdrowiciel dusz i ciał, a także filozof i głosiciel chasydyzmu naprawdę zstępuje z nieba po to, by pośredniczyć w przekazaniu ich próśb do Boga. (Fot. Bogdan Myśliwiec)
Przyjazd do Leżajska jest przez chasydów traktowany jako obowiązek. (Fot. Bogdan Myśliwiec)
Dzieci mają poczuć klimat wspólnoty i przekazywać dalej chasydzką tradycję. (Fot. Bogdan Myśliwiec)
Po wielogodzinnych, żarliwych modlitwach przy grobie cadyka Elimelecha Weisbluma, w Leżajsku przychodzi czas na zabawę,
Od kilku dni w Leżajsku można spotkać pielgrzymów z całego świata. (Fot. Bogdan Myśliwiec)

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin