Wycinka, albo – jak się potem okazało – bardzo mocna przycinka przy rzece Nil wzbudziła ogromne emocje w Kolbuszowej. Internauci nie zostawili suchej nitki na decydentach, obwiniając ich za postępujące, ich zdaniem, ogołacanie miasta z drzew. Głos w tej sprawie zabrały też Wody Polskie, a więc instytucja, która zleciła zadanie.
Cała sytuacja miała miejsce w środę, 2 sierpnia, w godz. 9.30-13. W tym czasie ul. Parkową w Kolbuszowej zamknięto dla ruchu. Drzewem zajęli się pracownicy Rejonowego Związku Spółek Wodnych. Przedsięwzięcie wzbudziło duże kontrowersje wśród internautów.
Wybetonujcie wszystko. Po co nam drzewa?
– Wybetonujcie wszystko. Po co drzewa? Po co cień? Niech się smażą ptaki, które tam gniazdują, albo niech odlecą. Przecież w Kolbuszowej tylko beton jest potrzebny – napisała Olga.
– Wytnijcie drzewa, nawieźcie piasku, postawcie piramidę i będzie Egipt – ironizował Marcin.
– Od dawna czekam, żeby miasto się pochwaliło ile prawdziwych drzew posadziło przez ostatnią dekadę. Nie jakichś krzaków czy badyli, ale prawdziwych drzew, które w przyszłości będą duże i będą dawały nam cień. Niestety, nie doczekałem się – dodał Łukasz.
Komunikat w tej sprawie wydały Wody Polskie. Instytucja ta poinformowała w, że drzewo przy Nilu wcale nie zostało wycięte, a jedynie „ogłowione z gałęzi i górnej części pnia, na których było widać wyraźne postępujące procesy próchnicze”.
– Interwencję podjęto na żądanie mieszkańców Kolbuszowej, obawiających się o swoje zdrowie i życie, a także bezpieczeństwo przechodniów, klientów sklepu oraz pobliską infrastrukturę – przekazały Wody Polskie.