Władze miasta Krosna i lotniska liczą na zwiększenie ruchu turystycznego oraz wzrostu przewozu towarów. Byłoby to możliwe dzięki rozwojowi infrastruktury na krośnieńskim lotnisku, a przede wszystkim wydłużeniu pasa startowego do 1710 metrów. W piątek (30 bm.) radni miejscy zdecydują, czy samorząd dostanie zgodę na zaciągnięcie zobowiązania w wysokości 10 mln zł na taką inwestycję.
Pieniądze te potrzebne są m.in. na wydłużenie lotniskowego pasa startowego w Krośnie z obecnych 1100 metrów do 1710 metrów. Ta ponad kilometrowa droga startowa wraz z drogą kołowania dla mniejszych samolotów powstała w ramach utworzenia Ponadregionalnego Centrum Szkolenia Lotniczego.
Okazuje się, że dotychczasowa długość pasa na krośnieńskim lotnisku wystarcza tylko do lądowania samolotów turbośmigłowych. Gdyby był on dłuższy o 610 metrów, to mogłyby z niego skorzystać też awionetki i samoloty odrzutowe. Katarzyna Bęben, prezes krośnieńskiego lotniska, informuje, że obecnie w Krośnie przyjmowane są tylko samoloty małego lotnictwa.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Ktoś podpalił maszt komórkowy powstający przy lotnisku w Krośnie
Gdyby to miejsce zostało rozbudowane, to obsługiwane mogłyby być samoloty biznesowe, takie do 30 miejsc dla pasażerów oraz małe cargo.
Jednocześnie Piotr Przytocki, prezydent Krosna, wyraził wyraźne stanowisko co do rozwoju tutejszego lotniska. Komunikacja lotnicza nie będzie tam się rozwijać, a modernizacja pasa ma umożliwić przedsiębiorcom większe korzystanie z pasa startowego. Zwiększa się tam roczna ilość operacji lotniczych. W 2021 roku było ich 8 tys., a w ubiegłym już 14 tys.
Teraz to radni zdecydują, czy możliwe będzie zaciągniecie 10 mln zł zobowiązania przez miasto na zadanie pod nazwą „Rozwój infrastruktury Lotniska Krosno”. Za te środki, będzie można przeprowadzić inwestycję w formule zaprojektuj i wybuduj.
