Mieleccy ratownicy medyczni jako pierwsi w województwie podkarpackim testują motoambulans. Niewykluczone, że takie jednoślady na początku przyszłego roku wzmocnią tę jednostkę. Czy okażą się lepsze od tradycyjnych karetek?
Samochodów przybywa, korki to już rzeczywistość. Do tego dochodzą inne utrudnienia, choćby roboty drogowe. W tych sytuacjach motoambulans daje możliwość szybkiego dotarcia do miejsca zdarzenia, gdzie trzeba stoczyć walkę o życie człowieka.
– Gdy dochodzi do bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia ludzkiego, liczy się czas. Motoambulans pozwala zespołowi natychmiast dotrzeć do celu, omijając niedogodności w ruchu drogowym, takie, z którymi nie da sobie rady ambulans. To jest element przyszłości ratownictwa – mówi Grzegorz Gałuszka, dyrektor Podkarpackiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Mielcu.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Nowe możliwości robota Da Vinci
– Testujemy pierwszy w województwie motoambulans. Myślę, że on już się niebawem zagości u nas na stałe i będzie jeździł w Systemie Państwowego Ratownictwa Medycznego. Mamy Yamahę MT 900, a już niebawem pojawi się także BMW RT 1250, i będziemy wybierać. Ważne jest oczywiście, by zakontraktować taki zespół szybkiego reagowania, ale takie jest zamierzenie Ministerstwa Zdrowia. Moim marzeniem jest to, by motoambulans stał się naszą rzeczywistością już od tej najbliższej wiosny – dodaje dyrektor PSPR Mielec.