W poniedziałek przed sądem III. Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Przemyślu spotkali się wójt gminy Medyka, Marek I. i jego była podwładna Anna Ostrowska. Urzędniczka nie zgadza się z wypowiedzeniem z pracy, które otrzymała 1 lutego, dlatego wystąpiła na drogę sądową. Marek I. nie chciał pójść na ugodę i przywrócić byłej podwładnej do pracy. Rozpoczął się zatem przewód sądowy, który najpewniej potrwa. Następną rozprawę zaplanowano na drugą połowę września.
Zwolniona urzędniczka w Urzędzie Gminy w Medyce pracowała od listopada 2016 roku. Zajmowała się sprawami kadrowymi pracowników gminnej oświaty oraz jednostek podległych UG.
Świadek: gdy się rozstali, zaczęły się szykany
Wcześniej relacje Anny Ostrowskiej z wójtem Medyki, Markiem I., były więcej niż dobre. Łączyła ich zażyłość na gruncie prywatnym. Jak podkreślała jedna z zeznających w sprawie osób, szykany i nękanie ze strony wójta Marka I. zaczęły się, gdy Ostrowska postanowiła zakończyć prywatną relację z nim.
PRZECZYTAJ TEŻ: Wyższy wyrok 78-letniego dla dziadka z Lubaczowa, który zgwałcił wnuczkę
Nim doszło do zwolnienia urzędniczki, rozegrały się wręcz dramatyczne sytuacje. Kobieta w ub. r. napisała o nich w piśmie do Rady Gminy Medyka. Opisała szczegółowo, w jaki sposób wójt zachowywał się wobec niej. Wcześniej Anna Ostrowska targnęła się na swoje życie, a motywem tego działania miało być właśnie zachowanie wójta Marka I.
W październiku 2022 roku radni gminni z Medyki zapoznawszy się z pismem urzędniczki zdecydowali, że o wszystkim zawiadomią prokuraturę, Państwową Inspekcję Pracy oraz wojewodę. Zawiadomienie to zaowocowało postawieniem wójtowi Markowi I. zarzutów. Jeden dotyczy nękania podwładnej co doprowadziło do jej próby samobójczej. Grozi za to od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Śledczy: wójt groził, obrażał, naruszał nietykalność cielesną
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił śledczym ustalić, że Marek I. przez kilkanaście miesięcy nękał Annę Ostrowską połączeniami telefonicznymi oraz wiadomościami tekstowymi o różnych porach dnia i nocy, wyzywał ją, twierdził, że jest chora psychicznie, rzucał w jej kierunku dokumentami, obrażał ją, groził jej, a także naruszał jej nietykalność cielesną dotykając ją bez jej zgody oraz izolował od innych pracowników.
PRZECZYTAJ TEŻ: Wójt Medyki przed kolejnym sądem. Miał znęcać się nad urzędniczką
Drugi zarzut wobec włodarza gminy Medyka dotyczy naruszenia praw pracowniczych pokrzywdzonej urzędniczki. Wójt miał jej m.in. wydawać polecenia, które w swej formie i treści uwłaczały godności pracownika i człowieka, bezpodstawnie opóźniać wypłatę nagrody i podwyżki, a także grozić jej nieudzieleniem urlopu i zwolnieniem z pracy.
W śledztwie Marek I. nie przyznał się do żadnego z zarzucanych mu przestępstw. Złożył wyjaśnienia, które zdaniem śledczych były niespójne i nie znajdowały odzwierciedlenia w materiale dowodowym. Jako, że kilkakrotnie Marek I. złamał nałożony nań przez sąd zakaz zbliżania się do podwładnej, zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. złotych.
Proces karny przeciwko wójtowi gminy Medyka miał się rozpocząć przed przemyskim Sądem Rejonowym 6 czerwca. Nie rozpoczął się jednak, bo obrońca Marka I. mec. Andrzej Matusiewicz, w przeszłości senator i poseł PiS, złożył wniosek o wyłączenie ze sprawy sędziego Tomasza Kuźmy. Stało się to chwilę po tym, jak sędzia oddalił wcześniejszy wniosek obrony o wyłączenie jawności procesu. Następna rozprawa w tej sprawie została przewidziana na 22 czerwca.
Wróciła ze zwolnienia, dostała wypowiedzenie
Gdy Anna Ostrowska skierowała do Rady Gminy Medyka pismo ze skargą na wójta, normalnie pracowała w Urzędzie Gminy. W grudniu zeszłego roku poszła na zwolnienie lekarskie. Wróciła z niego 1 lutego bieżącego roku i od razu otrzymała wypowiedzenie umowy o pracę.
POLECAMY: Pokłócili się i wpadli do Sanu. Rafał nie żyje
Wójt Marek I. napisał w nim m.in., że utracił zaufanie do podwładnej z racji konfliktu, który zaistniał między nimi. Sugerował także, że sądowy zakaz kontaktów z urzędniczką uniemożliwia mu współpracę z nią oraz że kobieta nie wywiązywała się należycie ze swoich obowiązków. Teraz wraz ze swoim obrońcą wójt będzie do tych argumentów przekonywać sąd.
W poniedziałek (12 czerwca) przesłuchano czterech świadków w tej sprawie, m.in. sekretarz gminy Medyka, Monikę Kozak oraz gminną skarbniczkę, Monikę Kukurską. Strona pozwana zawnioskowała o powołanie kolejnych kilku świadków. Następną rozprawę zaplanowano na drugą połowę września.
Marka I. poparło Prawo i Sprawiedliwość
Przed III. Wydziałem Pracy i Ubezpieczeń Społecznych przemyskiego sądu wójt Marek I. występuje jako pozwany pracodawca Anny Ostrowskiej. Jednak z uwagi na to, że w sprawie karnej jest oskarżonym, nie podajemy jego nazwiska i nie publikujemy wizerunku.
Mężczyzna ma 66 lat, wójtem gminy Medyka jest od 2006 roku. We wcześniejszych wyborach startował jako kandydat niezależny, w ostatnich, które odbyły się w 2018 roku, wystartował z poparciem Prawa i Sprawiedliwości.