REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pt. 22 listopada 2024

Wójtowi Medyki grozi 12 lat więzienia. „Dałem jej pracę, a ona tak się odwdzięcza”

Wójt Medyki, Marek I., przed sądem w Przemyślu
Oskarżony Marek I., wójt gminy Medyka zeznając przed przemyskim sądem mówił, że jest dobrym człowiekiem i pomagał ludziom, w tym pokrzywdzonej. (Fot Monika Kamińska)

W Przemyślu rozpoczął się proces przeciwko 66-letniemu Markowi I. Wójt Medyki, oskarżony jest o znęcanie się nad podległą mu urzędniczką. – Dałem jej pracę, robiłem zakupy, a gdy była w szpitalu po próbie samobójczej i płakała, że nie ma poduszki, przywiozłem jej poduszkę – opowiadał. – A ona tak mi się odwdzięczyła, że stoję przed sądem – żalił się wójt.

Wójtem gminy Medyka Marek I. jest od 2006 roku. Przed sądem podkreślał, że jest dobrym człowiekiem, nikogo nie skrzywdził, a zawsze starał się wszystkim pomagać, na przykład w ten sposób, że ułatwiał dzieciom proszących go o to ludzi dostanie się do wybranej szkoły średniej. Marek I. twierdził też, że pomagał pokrzywdzonej.

– Dałem jej pracę, robiłem zakupy, a gdy była w szpitalu po próbie samobójczej i płakała, że nie ma poduszki, przywiozłem jej poduszkę – opowiadał. – A ona tak mi się odwdzięczyła, że stoję przed sądem – żalił się 66-latek.

Długa lista zarzutów: wyzywał, znęcał się, rzucał dokumentami

Akt oskarżenia wobec Marka I., który w kwietniu skierowała do sądu przemyska Prokuratura Rejonowa, nie jest krótki. Zastępca Prokuratora Rejonowego, prok. Anna Niżnik-Hop, zarzuciła 66-letniemu wójtowi Medyki, że znęcał się nad swoją podwładną przez kilkanaście miesięcy. Wg. prokuratury:

  • nękał ją połączeniami telefonicznymi oraz wiadomościami tekstowymi o różnych porach dnia i nocy,
  • wyzywał ją,
  • twierdził, że jest chora psychicznie,
  • rzucał w jej kierunku dokumentami,
  • obrażał ją,
  • groził jej,
  • a także naruszał jej nietykalność cielesną dotykając ją bez jej zgody oraz izolował od innych pracowników.

To wszystko w końcu doprowadziło pokrzywdzoną do targnięcia się na swe życie. To przestępstwo zagrożone jest karą od 2 do nawet 12 kat pozbawienia wolności.

Wójt Medyki zwolnił urzędniczkę z pracy

Kolejny zarzut wobec Marka I. dotyczy naruszenia praw pracowniczych pokrzywdzonej urzędniczki. Wójt miał jej m.in. wydawać polecenia, które w swej formie i treści uwłaczały godności pracownika i człowieka, bezpodstawnie opóźniać wypłatę nagrody i podwyżki, a także grozić jej nieudzieleniem urlopu i zwolnieniem z pracy. Podobnie jak w śledztwie Marek I. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Podczas składania zeznań oskarżony mówił bardzo wiele o tym, jak złym pracownikiem miała być pokrzywdzona. Jednocześnie pytany o to, dlaczego wobec tak złej oceny pracy swej podwładnej, wypowiedział jej umowę o pracę dopiero 1 lutego tego roku oraz dlaczego urzędniczka nie była przez niego nigdy ukarana, za to otrzymywała nagrody i podwyżki płacy odpowiedział, że działo się tak „dla świętego spokoju”.

Inne zeznania Marka I. także były częściowo niespójne. Wójt gminy Medyka zapytany jakie relacje łączyły go z pokrzywdzoną twierdził, że on i była podwładna się przyjaźnili. Jednocześnie mówił o niej bardzo negatywnie, opowiadając o tym, jak miała zachowywać się wobec niego niekulturalnie i agresywnie.

Zapytany wprost o to, czy z pokrzywdzoną łączyła go więź intymna, Marek I. zdecydowanie zaprzeczył. Tymczasem 10 dni wcześniej w sądzie pracy, gdzie po otrzymaniu wypowiedzenia złożyła pozew pokrzywdzona, świadkowie zeznawali, że byłą urzędniczkę i wójta łączyła zażyła prywatna relacja „o której wszyscy wiedzieli”.

10 tysięcy złotych za wycofanie zeznań

Wójt Marek I. przyznał się natomiast do tego, że proponował pokrzywdzonej 10 tysięcy złotych za wycofanie zeznań dotyczących nękania jej.

– Nie chciałem się naciągać po sądach – mówił Marek I. – Taka sprawa stawia w złym świetle całą gminę.

Po trzech godzinach składania zeznań przez oskarżonego Marka I. sędzia Tomasz Kuźma zarządził przerwę w rozprawie do 4 sierpnia. Stało się tak z powodu licznych pytań, które do oskarżonego mieli oskarżycielka publiczna, prok. Anna Niżna-Hop, pełnomocnik pokrzywdzonej, a także obrońca oskarżonego mec. Andrzej Matusiewicz, były poseł i senator PiS, czyli partii, do której oskarżony do niedawna należał. Niedawno jednak, jak doniosło prorządowe lokalne medium, Marek I. miał swe członkostwo w niej zawiesić.

Jak słusznie zauważył sędzia Tomasz Kuźma proces przeciwko Markowi I. zapowiada się na dłuższy, niż początkowo mogło się wydawać.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin