12-letnia Anastasia, która 13 listopada została w Rzeszowie zaatakowana nożem przez 16-latka, przeszła zabieg w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie. Jak poinformował Andrzej Sroka, rzecznik tej placówki medycznej, ta operacja okazała się nieskuteczna i dziewczynka prawdopodobnie nie odzyska wzroku w jednym oku. Doszło bowiem do ślepoty gałki ocznej.
Szpitalny zabieg polegał na zszyciu powieki, która została celowo rozcięta w poprzednim zabiegu wykonanym bezpośrednio po urazie. Po to, żeby zmniejszyć ciśnienie w oczodole. Dzięki temu miało to nie doprowadzić do ślepoty gałki ocznej. Wprawdzie rokowania co do wygojenia się tej rany są dobre, ale już rokowania dotyczące powrotu ostrości wzroku są niepomyślne. Takie informacje podał rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie.
Przypomnijmy, że nożownik zadał 12-latce na osiedlu gen. Władysława Andersa w Rzeszowie kilka ciosów w czoło, w policzek, w brew, szyję i w oko aż na głębokość 4 cm. Dziewczynka trafiła do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie, gdzie wprowadzono ją w śpiączkę farmakologiczną. Później zaś została wybudzona i przewieziona do Kliniki Chirurgii Dziecięcej. Okazało się, że gorzej widzi na jedno oko. 30 listopada przebywała na oddziale chirurgii twarzowo-szczękowej, a 1 grudnia przeszła wspomniany zabieg oka.
Wobec sprawcy, Kyrylo H., który oskarżony jest o usiłowanie zabójstwa nastolatki, Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie, wszczęła śledztwo. Obecnie chłopak przebywa w Dominowie k. Lublina w ośrodku wychowawczym. Nożownikowi grozi poprawczak do 21. roku życia, a jeśli biegli psychiatrzy stwierdzą, że może odpowiadać jako dorosły, to do więzienia może trafić na 25 lat.
_____
ZOBACZ TEŻ: Z nożem na dziewczynkę. Mieszkańcy Rzeszowa są w szoku
