REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

niedz. 24 listopada 2024

Dzięki nowoczesnej protezie z Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych, 75-latek zyskał drugie życie

Dzięki technikom Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych pan Jan może żyć w miarę normalnie. (Fot. archiwum RZO)

Zanim trafił do Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych gdzie założono mu nowoczesną protezę przeszedł 20 operacji i kilka razy otarł się o śmierć. – Teraz nareszcie czuję, że mam nogę, że mogę się na niej oprzeć, że dotykam podłoża czy to pietą czy palcami. Nie grożą mi otarcia i problemy z zakładaniem leja – mówi Super Nowościom Jan Engel z Polic koło Szczecina, który kilka dni temu po raz pierwszy założył nowoczesną protezę nogi.

Problemy dzisiejszego 75-latka zaczęły się jeszcze w 2008 roku.

– Gdy wtedy złamałem nogę nie spodziewałem się żadnych komplikacji. Ot, zwykłe złamanie. Założą mi gips i po krzyku. Niestety operujący mnie lekarz wbijając gwóźdź rozszczepił mi kość na cztery części. Nie wdając się w szczegóły, leczenie potem trwało kilka lat. Przeszedłem 20 operacji, przeszczepy skóry i mięśni które zwyczajnie wygniły, dwie sepsy, które ledwie przeżyłem… Gdy w 2021 powtórnie ją złamałem, skończyło się amputacją nogi. Nie było już innego wyjścia – wspomina.

Proteza protezie nierówna

Pierwsza proteza tymczasowa wykonana została w Krakowie (mieszkał wówczas u córki Ewy), w styczniu 2022 r. Niestety nie nadawała się do użytku.

– Tłumaczenie, że kikut musi się przyzwyczaić do protezy nie satysfakcjonowało mnie. Wróciłem więc do siebie, do Polic i wykonałem protezę w Szczecinie. Była nieco lepsza od tej z Krakowa, ale funkcjonowałem tylko dlatego, że jestem „twardy chłop” – mówi Jan Engel.

– Po śmierci żony musiałem sam zadbać o siebie i o dom z ogrodem. Proteza była źle ustawiona, lej niewygodny i moje prośby o poprawę trafiały w próżnię. Zakup nowej protezy to duży wydatek, a że podpisałem w zakładzie odbiór tamtej, to wymianie nie było mowy – dodaje mężczyzna.

Jan Engel z Polic w Rzeszowie zyskał nową jakość życia. (Fot. archiwum Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych)

Nowatorska metoda od niedawna dostępna w Polsce

Wtedy przeczytał o nowej metodzie protezowania – osseointegracji. Polega ona na śródkostnym wszczepieniu implantu, który następnie mocuje się bezpośrednio do zewnętrznych elementów protezy. Osseointegracja to największa rewolucja w operacyjnym zaopatrywaniu pacjentów po amputacjach. Stanowi nowoczesną alternatywę dla konwencjonalnej protezy z lejem, umożliwiając pacjentom po amputacji nowy poziom kontroli ruchów i funkcjonalności.

– Wszystko brzmiało bardzo atrakcyjnie, oczywiście oprócz ceny, ale warte było przemyślenia. W końcu zdecydowałem się i pojechałem na konsultację do Avimed Katowice, gdzie zakwalifikowano mnie do zabiegu. Odbył się 21 listopada 2023 r. Pełnia szczęścia nastąpiła 8 stycznia br., kiedy technicy RZO do implantu dołączyli mi protezę. Radość z pierwszych kroków jest trudna do opisania – mówi pan Jan.

I dodaje, że od pracowników RZO Tomasza Kota i Mateusza Irzyka został dokładnie poinstruowany jak ma korzystać z dobrodziejstwa implantu.

– Kosząc w lecie trawnik przed domem już po 15-20 minutach musiałem robić przerwę i „wylać” z leja silikonowego kieliszek potu, przetrzeć kikut i silikon i znów brać się do pracy. Teraz mam zapewnienie, że rozpoczynam nowe, lepsze życie. Pierwsze kroki już na to wskazują. Wierzę, że na stare lata jeszcze coś mi się od życia należy – mówi.

Nie oczekuje od życia Bóg wie czego

Jest emerytem, nie oczekuje zwiedzenia całego świata, bo ten świat prawie cały zwiedził. Jak wspomina po wojsku trafił do Przedsiębiorstwa Połowów Dalekomorskich i Usług Rybackich Gryf. Przeszedł wieloletnie szkolenia w Norwegii, Dani czy RFN.

– Byłem dobrym specjalistą od napraw i regulacji maszyn do obróbki ryb. W razie potrzeby leciałem samolotem do portu, gdzie stacjonowały polskie statki rybackie i usuwałem awarie. Proszę sobie wyobrazić, że urządzenia, które wówczas naprawiałem potrafiły filetować około 150 ryb na minutę! Byłem w wielu krajach, m.in: RPA, Urugwaj, Korea, Chile. Duże statki rybackie stacjonowały od Alaski po Antarktydę. Teraz jestem zadowolony, że podjąłem tak ważną decyzję i rozpoczynam kolejny rozdział mojego życia – mówi mieszkaniec Polic.

Ciekawy w tej historii jest fakt, iż córka pana Jana – Ewa kończy właśnie studia na kierunku pielęgniarstwo, a tematem jej pracy końcowej będzie osseointegracja. To właśnie decyzja taty zmobilizowała ją do podjęcia tego nowego, medycznego tematu.

_____

ZOBACZ TAKŻE: Filip, mimo protezy, zdobywa góry. Dzięki technikom z Rzeszowa

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin