REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pon. 25 listopada 2024

Hulajnogi hulają po Rzeszowie i… padają, gdzie popadnie

Elektryczna hulajnoga leżąca na chodniku w Rzeszowie.
Czyli zaczynamy sezon na leżące i zostawiane bezmyślnie niemal wszędzie hulajnogi elektryczne – skomentował post ratusza jeden z rzeszowian. (Fot. Wit Hadło)

Setki elektrycznych hulajnóg przemierzają codziennie ulice Rzeszowa. Gdy miasto oficjalnie otworzyło na nie tegoroczny sezon, nie wszyscy wydawali się zadowoleni. „…czyli zaczynamy sezon na leżące i zostawiane bezmyślnie niemal wszędzie hulajnogi elektryczne, które irytują mieszkańców” – napisał jeden z nich pod informacją z Ratusza. Po miesiącu widać, że miał dużo racji.

– To zaczyna być irytujące. Mam maleńkie dziecko, na spacer biorę wózek. Mieszkam przy Dąbrowskiego. Nie ma tu ścieżek rowerowych, chodniki są wąskie i nie ma nic bardziej wkurzającego, jak zostawiona w poprzek hulajnoga – mówiła nam kilka dni temu jedna z Czytelniczek. To nie był jedyny sygnał w tej sprawie.

Setki elektrycznych hulajnóg w Rzeszowie

W drugiej połowie marca rzeszowscy urzędnicy uznali sezon hulajnóg za otwarty. Pochwalili się przy okazji, że zwiększyła się ilość elektrycznych jednośladów, które dostarczają do miasta wypożyczające je firmy. Jedna rozstawiła ich w Rzeszowie ok. 300, druga zapowiedziała, że w tym roku wystawi kilkaset, dwie kolejne ustawiły się w kolejce.

PRZECZYTAJ TEŻ: Parking przed Strażą Miejską stoi pusty, ale… nie można z niego skorzystać

Ma to swoje plusy. Pierwszy – elektryczna hulajnoga to popularyzacja wśród mieszkańców elektromobilności i transportu zeroemisyjnego. Drugi – dzięki zainteresowaniu zewnętrznych firm miasto nie musi już dopłacać do wypożyczalni.

– Nie ma w tej chwili takiej potrzeby. Wcześniej robiliśmy to, żeby rozpropagować ideę elektromobilności, pokazać, że alternatywny transport jest w naszym mieście mile widziany. I udało nam się to osiągnąć  – mówiła w marcu Anna Kowalska, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie.

Hulajnogi stoją i leżą na chodnikach

Rozpoczęcie sezonu ratusz obwieścił m.in. na facebookowym profilu Rzeszów – stolica innowacji. I od razu pojawiły się minusy.

„Pomysł jak najbardziej super i za to brawa. Natomiast brakuje rozwiązania parkowania tych sprzętów, wyznaczenia miejsc i kontrolowania tego. Robi się wielki bałagan, bo te hulajnogi stoją wszędzie” – napisał Marcin.

Poparł go Krzysztof: „W pełni się zgadzam!!! To co niektórzy mają w głowie zostawiając je gdzie popadnie, to się po prostu w pale nie mieści. Zero jakiegoś myślenia.”

„… czyli zaczynamy sezon na leżące i zostawiane bezmyślnie niemal wszędzie hulajnogi elektryczne, które irytują mieszkańców, ale też stwarzają w niektórych sytuacjach realne niebezpieczeństwo” – skomentował Janusz.

Monika opisała powtarzające się coraz częściej sytuacje: „Stoją lub leżą na środku chodnika. Wiozę dziecko w foteliku na rowerze po ścieżce rowerowej i muszę wykonywać dziwne manewry, żeby je ominąć. Zdarzało się, że musiałam zsiadać z roweru i ją przestawiać, bo nie szło przejechać. Jestem młoda i sprawna i poza tym, że mnie to wkurza, to daję radę, ale osoby na wózkach/z różnymi niepełnosprawnościami nie dadzą rady.”

Wyznaczyć strefy parkowania dla elektrycznych hulajnóg

Internauci nie tylko narzekają. Mają też propozycje rozwiązań. Monika pisze, że potrzeba jakiegoś dobrego systemu parkowania oraz nowych zasad użytkowania. Rafał proponuje konkrety:

  1. Liczba hulajnóg dostępnych na terenie miasta powinna być ograniczona.
  2. Miasto powinno wyznaczyć strefy parkowania (np. oznaczyć farbą miejsce na chodniku gdzie można odstawiać hulajnogi), ewentualnie w określonych lokalizacjach, gdzie jest dużo wypożyczeń można postawić stacje dokujące, gdzie hulajnogi mogłyby być od razu ładowane.”

Niektóre miasta już to robią. Bydgoszcz wiosną rozpoczęła rozmowy z operatorami i chce wyznaczyć w centrum specjalne strefy parkingowe dla elektryków. W Warszawie ratusz określił nowe zasady dla operatorów, m.in. specjalne strefy postoju i zakaz wjazdu w niektóre miejsca.

Co ta to Rzeszów?

– Przyglądamy się sytuacji, a ZTM jest cały czas w kontakcie z tymi firmami. Zwracamy uwagę, żeby pilnowali parkowania. Problem polega na tym, że nie są stanie kontrolować miasta 24 godziny na dobę – mówi Bartosz Gubernat z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. – W tej chwili możemy tylko zaapelować do użytkowników hulajnóg, żeby stosowali się do przepisów, a jeśli problem będzie się nasilał zastanowimy się, czy nie wyznaczyć miejsc do parkowania. Obawiam się tylko, że to jest nie do upilnowania. Nawet jakby te parkingi były co 200 metrów, to 4 na 5 użytkowników się do tego dostosuje, a ten jeden albo w ogóle na tę hulajnogę nie wsiądzie, albo specjalnie rzuci ją kilka metrów obok – kończy pesymistycznie.

Policja w Rzeszowie: zakładajcie kaski

O to czy hulajnogi elektryczne są w Rzeszowie problemem zapytaliśmy też rzeczniczkę Komendy Miejskiej Policji.

– Do tej pory nie mieliśmy interwencji w sprawie nieprawidłowo zaparkowanych hulajnóg – mówi asp. Sztab. Magdalena Żuk. I przypomina, że chodnik to przede wszystkim miejsce dla ruchu pieszych. Choć przepisy dopuszczają parkowanie na nim hulajnóg, to powinno się to robić zgodnie z zasadami – pojazd trzeba zostawiać jak najbliżej zewnętrznej krawędzi, równolegle do niej. I zostawić przynajmniej 1,5 metra wolnej przestrzeni.

PRZECZYTAJ TEŻ: W Rzeszowie kontrolerzy wlepią Ci mandat za zepsuty biletomat w autobusie!

Większym problemem, który dostrzega policja, jest w tej chwili bezpieczeństwo.

– We wtorek na Sikorskiego została potrącona 39-letnia kobieta na hulajnodze. Uderzył w nią kierowca wyjeżdżający z prywatnej posesji, trafiła do szpitala. W poprzednim sezonie w rejonie Galerii Rzeszów kobieta, która jechała na hulajnodze zahaczyła o pieszą, przewróciła się i mocno poturbowała. Na szczęście, póki co, nie mamy takich zdarzeń dużo. Aczkolwiek chciałabym za Waszym pośrednictwem zaapelować do osób poruszających się na hulajnogach i rolkach, aby dostosowywały osiągane prędkości do możliwości i żeby korzystały z kasków ochronnych. Wśród rowerzystów stało się to wręcz modne, na hulajnogach tego nie widzimy. Tymczasem osiągają one czasem zawrotne prędkości – mówi Magdalena Żuk.

__________

Masz dla nas wiadomość? Chcesz podzielić się jakimś tematem? Potrzebujesz pomocy lub interwencji dziennikarzy? Skontaktuj się z nami: alarm@supernowosci24.pl

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin