Młodzi walczą o klimat. W Rzeszowie martwi ich wycięcie drzew pod budowę Wisłokostrady czy obwodnicy południowej. Już zapowiadają protesty. – Jak będzie trzeba, przykujemy się do tych drzew – deklaruje Kacper Blok z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
Rzeszów, jako jedno z pięciu miast w Polsce, które zadeklarowało osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2030 roku.
– Do tej pory działania miasta są niewystarczające, a wręcz kontrproduktywne – ocenia Kacper Blok z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
I podkreśla, że jakość powietrza w Rzeszowie, jest gorsza, niż w Krakowie. Niepokoi go więc kolejna wycinka drzew.
– Chodzi o dewastację terenów Kopca Konfederatów Barskich pod budowlę Wisłokostrady i Ptasiej Wysypy pod obwodnicę południową. Władze zniszczą nam jedne z nielicznych zielonych terenów w Rzeszowie, tylko po to, aby zrobić miejsce dla aut, aby rozładować korki – rozpacza Kacper.
Młodych wspiera też starsze pokolenie.
– Nie wiemy, ile drzew zostanie wyciętych. Na razie możemy tylko przypuszczać, jak bardzo straci przyroda przy takiej dużej inwestycji – mówi Zbigniew Mieszkowicz, prezes Fundacji Będzie Dziko.
Zgadza się z nim Mirosław Ruszała ze stowarzyszenia EKOSKOP.
– Jeśli młodzież jest zatroskana liczbą drzew, która może zostać wycięta, to trzeba wziąć plan i zobaczyć czy istnieje alternatywa, która je zachowa. Wycięcie stuletniego drzewa można zrekompensować po 100 latach. Niewielu z nas tego doczeka – mówi filozoficznie pan Mirosław Ruszała. – Epokę betonu to miasto już przeżyło. W klimatycznym piekle nie da się żyć.
Wycinka drzew pod Wisłokostradę? Nie ma jeszcze projektów
Podczas konferencji prasowej Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, niby przypadkiem, podeszła do młodych dyrektorka Wydziału Klimatu i Środowiska Urzędu Miasta Rzeszowa, Małgorzata Wojnowska. Protestem przeciw wycince była zaskoczona.
– Jeśli chodzi o budowę Wisłokostrady, nie ma jeszcze żadnych projektów, dotyczących wycięcia drzew – poinformowała.
Przyznała jednak, że bez wycinki drzew się nie obejdzie. Obiecała jednak, że tematem się zainteresuje. Przypomnijmy, że jest już projekt Wisłokostrady w Rzeszowie. Miasto wybrało też firmę, która trasę wybuduje. Umowy jeszcze nie podpisano.
Będziemy protestować, przykujemy się do drzew
Mimo braku wiedzy o dokładnej skali wycinki pod drogowe inwestycje w Rzeszowie, młodzież dmucha na zimne.
– Będziemy protestować na ulicy w przyszłości. A jak się znajdą odważni, to nawet przykujemy się do tych drzew – deklaruje Kacper Blok. – Zorganizujemy marsz. Będziemy wnioskować do prezydenta o powstrzymanie tych inwestycji – dodaje.
Apelują też do Konrada Fijołka w nieco innej sprawie.
– Niech pan prezydent obniży ceny biletów autobusowych. Mamy jedne z najdroższych biletów w Polsce – podkreśla Kacper. – Jestem za tym, aby bilety były tańsze dla osób, które korzystają z aut na co dzień. Oni nie mają żadnych zniżek.
[yop_poll id=”1″]