„Jurek! Jurek!” krzyczały dzieci i młodzież, która przyszła we wtorkowe południe na oficjalne odsłonięcie tablicy z imieniem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dla okrągłej kładki. Nie mogło zabraknąć Jurka Owsiaka. Razem z prezydentem Rzeszowa uroczyście ściągnęli czerwoną kokardkę z tablicy. Od wtorku kładka nie jest w końcu bezimienna.
– To jedyna taka kładka w Polsce. Od 2012 roku stała się już jednym z symboli naszego miasta – przypomniała Marzena Kłeczek-Krawiec, rzeczniczka prezydenta Rzeszowa.
Przez te wszystkie lata nie miała jednak oficjalnej nazwy. Do tej pory rzeszowianie mówili o niej po prostu „okrągła kładka”, albo „aureola Ferenca”. To właśnie były długoletni prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc był jej pomysłodawcą i inicjatorem.
31 stycznia tego roku Rada Miasta Rzeszowa uchwaliła jej oficjalną nazwę. Na pomysł żeby nosiła imię Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wpadli radni Koalicji Obywatelskiej.
Orkiestra nauczyła nas pomagać
We wtorek na okrągłej kładce w Rzeszowie uroczyście odsłonięto tablice z nazwą. Nie mogło więc zabraknąć sprawcy całego zamieszkania, czyli twórcy Orkiestry, Jerzego Owsiaka. Byli także wolontariusze, którzy rok w rok na mrozie zbierają pieniądze do puszek.
– To wyjątkowy dzień dla naszego miasta – powiedział Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
Przypomniał też o ogromnej fali pomocy po wybuchu wojny w Ukrainie.
– Dzisiejsza uroczystość ma symboliczny wymiar, bo ten sukces w pomaganiu, doceniony przez świat, nie byłby możliwy bez tego, kto nas tego uczył przez 31 lat – uważa prezydent.
Konrad Fijołek ofiarował twórcy WOŚP zdjęcie kładki. A z nowej nazwy ronda cieszyli się ci, co co roku kwestują na rzecz Wielkiej Orkiestry.
– Przechodząc naszym miastem będziemy mogli codziennie myśleć o tym, jaką wspaniałą robotę robi fundacja i rzeszowskie sztaby – powiedziała Kamila Pabiańska, wolontariuszka WOŚP z Rzeszowa.
Przypomniała, że przygotowania do hucznego finału rozpoczynają się już od października. Korzystając z okazji podziękowała wszystkim wolontariuszom.
61 miejsc imienia WOŚP w całym kraju
W Polsce było do tej pory 60 obiektów noszących imię WOŚP (7 mostów, 3 murale, 13 oddziałów szpitalnych, park, pomnik, tablica, ulica, 8 placów, 25 rond). Teraz dołączyła do nich rzeszowska kładka.
– To wszystko jest poświęcone tym, którzy robią Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy w Rzeszowie i okolicach, którzy się w to angażują – podkreślał Jurek Owsiak.
Miasto od WOŚP otrzymało: 7 tys. 316 sztuk sprzętu medycznego za ponad 20 milionów zł.
– Żyjecie w pięknym, choć trudnym miejscu. Dzieje się tu bardzo dużo, ale zobaczycie, kiedyś będą o tym robili filmy – przekonywał Jurek Owsiak.
Podczas uroczystości przekazano słodką figurkę Jurka Owsiaka pani Monice Kot, która wylicytowała ją w ramach licytacji WOŚP (razem z obrazem ratusza z białej czekolady zapłaciła 740 zł). Ta przekazała go pierwowzorowi.
– Będziemy chrupali razem! – zapowiedział Owsiak.
Następnie prezesa fundacji dosłownie pochłonął tłum. Każdy chciał mieć z nim zdjęcie lub porozmawiać – choć chwilkę. Jurek chętnie pozował i nie odmawiał nikomu.
Polska stała się piękniejsza po niedzielnym maszerowaniu
Owsiak nie byłby sobą, gdyby nie odniósł się do niedzielnych wydarzeń w stolicy – wielkiego marszu 4 czerwca, w którym wzięło udział pół miliona osób.
– Polska stała się jeszcze piękniejsza po niedzielnym naszym maszerowaniu. Które pokazała, że to my jesteśmy gospodarzami w tym kraju, że ten kraj jest cudowny, kolorowy i warto w nim myśleć o przeszłości – mówił. – Bądźmy różni. Miejmy różne przekonania, wyznajmy różne religie. To nas urozmaica – dodał.