Kontroler biletów to nie jest łatwy zawód. Nikt nie lubi być sprawdzany, a szczególnie pasażer złapany na jeździe na gapę. W autobusie MPK w Rzeszowie upust swojej złość dał 18-letni Ukrainiec, który podczas kontroli tak mocno uderzył kontrolera, że ten upadł jak długi na podłogę autobusu. Pasażer wysiadł na „specjalnym przystanku” przy komisariacie.
Do ataku doszło w piątek, 25 lipca, około godz. 14 w autobusie MPK linii nr 2 na ul. Kopisto w Rzeszowie. To właśnie wtedy weszło do środka dwóch kontrolerów.
– Okazało się, że jeden z pasażerów, młody mężczyzna, nie ma biletu. Standardowo w takiej sytuacji kontrolerzy przeszli z nim na początek autobusu, aby nie blokować wyjścia z pojazdu – informuje Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie.
Pobicie w MPK Rzeszów. Złapał kontrolera za szyję i powalił
Chwilę później doszło do szamotaniny. 18-latek zaczął łapać jednego z kontrolerów za gardło. Ewidentnie chciał się bić.
– Próbowano go obezwładnić. Jednak mężczyzna uderzył kontrolera w głowę. Ten upadł na podłogę autobusu – relacjonuje Maciej Chłodnicki.
Wtedy zareagował kierowca autobusu. Zamknął wszystkie drzwi i podjechał pod budynek policji.
– Takie są procedury w przypadku niebezpiecznego pasażera – zaznacza rzecznik prasowy ZTM.
Pod komisariatem do środka weszli policjanci z Komisariatu Policji I przy ul. Jagiellońskiej w Rzeszowie, którzy porozmawiali ze świadkami. Sprawdzili, że 48-letni kontroler nie potrzebował pomocy lekarskiej. Uzyskali też oświadczenie o aktualnym miejscu pobytu obywatela Ukrainy na terytorium Polski.
– Jest to potrzebne do naszego postępowania – tłumaczy podkom. Tomasz Drzał z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Na tym zakończyli interwencję, a 18-latka puścili do domu. Dzień później przyjęto zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa od kontrolera biletów.
– Jest prowadzone postępowanie w kierunku naruszenia narządów ciała i kierowaniu gróźb karalnych – dodaje policjant.
Ukraińcowi grozi kara grzywny, ograniczenie wolności do pozbawienia wolności dwóch lat.
Ataki na kontrolerów w Rzeszowie są sporadyczne
W tym roku to jest drugi taki przypadek. Poprzedni miał miejsce w maju, kiedy to pasażer rzeszowskiego MPK wypchnął kontrolerkę z autobusu.
– Kobieta wywróciła się i upadła. Do tej pory przebywa na zwolnieniu lekarskim – przekazał Maciej Chłodnicki.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Kontrolerzy wlepią Ci mandat za zepsuty biletomat w autobusie!
Rzecznik podkreśla, że ataki na kontrolerów dzieją się w autobusach MPK sporadycznie. W 2022 roku nie było ich w ogóle.
– Najwięcej było jak zaczęła się pandemia koronawirusa w 2020 roku. Wtedy co miesiąc dochodziło do takich sytuacji – dodaje rzecznik prasowy.