W czwartek nie udało nam się poznać wyników sekcji zwłok 3-latka, który 11 lipca zmarł w jednym ze żłobków w Rzeszowie (prawdopodobnie na skutek zachłyśnięciu się winogronem). Prokurator Arkadiusz Jarosz, z-ca Prokuratora Okręgowego w Rzeszowie odesłał nas do lakonicznego komunikatu, z którego wynika jedynie, że „Z uwagi na dobro śledztwa jak i dobro rodziny małoletniego, żadne dodatkowe informacje nie będą przekazywane środkom masowego przekazu”.
Przypomnijmy – do tragedii doszło w miniony wtorek przed południem, w żłobku miejskim na Nowym Mieście w Rzeszowie. Kiedy dziecko się zadławiło, najpierw na pomoc ruszyły opiekunki. Gdy nie udało się mu pomóc, wezwały pogotowie.
Na ratunek wysłano dwie karetki, w tym jedną z lekarzem. Pierwszą zadysponowano już o godz. 10.09. Ratownicy dotarli na miejsce o godz. 10.19. –
Kolejna karetka dotarła do celu o godz. 10.40. Mimo długiej reanimacji nie udało się chłopcu przywrócić funkcji życiowych. Lekarz stwierdził zgon dziecka.
Śmierć dziecka w żlobku w Rzeszowie. Wszyscy są w szoku
W czwartek przeprowadzona została sekcja zwłok 3-latka, po której ukazał się komunikat następującej treści:
„Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie (…) nadzoruje śledztwo uprzednio wszczęte przez Prokuraturę Rejonową dla Miasta Rzeszów w sprawie zaistniałego, w dniu 11 lipca 2023 r., w Rzeszowie, narażenia 3- letniego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez pracowników placówki opiekuńczej w Rzeszowie, pod których opieką się wówczas znajdował i nieumyślnego spowodowania jego śmierci tj. o czyn z art. 160 § 2 kk i 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. Rzeczone postępowanie zostało z uwagi na charakter sprawy przejęte do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie w dniu 12 lipca 2023 r. i z uwagi na dobro śledztwa jak i dobro rodziny małoletniego żadne dodatkowe informacje nie będą przekazywane środkom masowego przekazu, w zakresie opisanego postępowania”.
W środę rzeszowski żłobek, w którym doszło do tragedii, pracował normalnie. I personel i rodzice dzieci są jednak zdruzgotani i w głębokim szoku. Miasto natychmiast zorganizowało dla nich pomoc psychologiczną.
Jak informowała Marzena Kłeczek-Krawiec, rzecznik prezydenta Rzeszowa, już we wtorek dyrekcja żłobka rozesłała do rodziców informacje, że od godz. 7 do 14, w placówce mogą otrzymać pomoc psychologa.
Ponadto ratusz uruchomił pomoc psychologów w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 2, przy alei Rejtana oraz w poradni przy ulicy Hetmańskiej.
– Do poradni trzeba wcześniej zadzwonić i umówić się na wizytę. Pomoc uruchomiono także w Ośrodku Poradnictwa Specjalistycznego i Interwencji Kryzysowej przy ul. Skubisza w Rzeszowie. Będzie udzielana tak długo, jak będzie taka potrzeba – mówią w ratuszu.
Nie tylko Rzeszów. W Łodzi dziecko zakrztusiło się smoczkiem
Do podobnie dramatycznej sytuacji doszło w ubiegły piątek w Łodzi. Tam siedmiomiesięczna dziewczynka zakrztusiła się smoczkiem, który wpadł jej do tchawicy. Gdy na miejscu zjawili się ratownicy, niemowlę miało objawy ciężkiej niedrożności dróg oddechowych.
Szczęśliwie wezwana na miejsce załoga pogotowia, za pomocą specjalnego sprzętu, usunęła smoczek.