Na 15,8 mln zł wycenił Strabag przebudowę ul. Grunwaldzkiej w Rzeszowie. Takich pieniędzy firma na pewno nie zobaczy. Powód jest prosty – to kwota ponad czterokrotnie większa od tej, jaką miasto przeznaczyło na modernizację tej części deptaka.
– Przyznam, że byliśmy mocno zdziwieni, gdy zobaczyliśmy tak wysoką ofertę. Oczywiście jesteśmy w stanie zapłacić nieco więcej niż to co planowaliśmy, jednak nie aż tyle – mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. – Dlatego ten przetarg zostanie unieważniony, a w ciągu kilkunastu najbliższych dni ogłosimy nowy.
Rzeszów na przebudowę Grunwaldzkiej przygotował 3,6 mln zł
Przebudowa Grunwaldzkiej to kolejny etap modernizacji uliczek w centrum Rzeszowa. W ratuszu chcą, żeby deptak służył przede wszystkim pieszym, był przyjazny mieszkańcom i zachęcał do spacerów. W pierwszych etapach gruntownie przebudowano ulice 3 Maja i Kościuszki. Zostały wyłożone kamiennymi płytami, od nowa zaaranżowano tu zieleń i małą architekturę. Wcześniej zmodernizowano też podziemne sieci.
– To jest kluczowa część zadania. Samo ułożenie płyt to jest niewielka część prac, które trzeba wykonać. Nie można zostawić pod ziemią czegoś, co tam działa od kilkudziesięciu lat i za trzy czy pięć kolejnych może się zepsuć. Trzeba więc mnóstwo tych kabli położyć i tych starych rur wymienić. I to zazwyczaj jest największy koszt tego typu działań – przyznaje Gernand.
Modernizacja 3 Maja kosztowała ok. 7 mln zł, za przebudowę Kościuszki miasto zapłaciło 2,4 mln zł. Planując przebudowę Grunwaldzkiej, urzędnicy wycenili prace na 3,6 zł. Trudno się więc dziwić zaskoczeniu, które spotkało ich, gdy otworzyli ofertę opiewającą na prawie 16 mln.
– Tego się nie spodziewaliśmy. Inna sprawa, że to była jedyna oferta. Gdyby było ich cztery czy pięć i każda powyżej 15 mln zł, to wiedzielibyśmy, że coś może być nie w porządku z naszej strony – słyszymy w ratuszu.
W nowym przetargu, który zostanie ogłoszony w najbliższych dniach, na pewno zostanie wprowadzona ważna zmiana, która może wpłynąć na przyszłą cenę.
– W poprzednim daliśmy dość krótki okres realizacji tej inwestycji, bo wykonawca miał zdążyć z pracami do końca tego roku. To być może też w jakiś sposób przyczyniło się do tego, że ta oferta była tak wysoka – przyznaje Artur Gernand. – Żeby podołać zadaniu, wykonawca musiałby zintensyfikować działania i w jednym czasie zgromadzić na miejscu więcej ludzi i sprzętu, a to kosztuje. Postaramy się więc wydłużyć ten czas.
Co po remoncie zmieni się na Grunwaldzkiej
Oprócz wymiany nawierzchni na kostkę i kamienne płyty, podstawową zmianą na ul. Grunwaldzkiej ma być większa ilość zieleni. Projekt zakłada utworzenie dwóch dodatkowych szpalerów drzew, oprócz tych rosnących w tej chwili obok Uniwersytetu Rzeszowskiego. Po wschodniej stronie ulicy mają rosnąć w donicach, od strony zachodniej zostaną posadzone w ziemi. Na Grunwaldzkiej pojawią się nowe, stylowe ławki, parklety i kosze na śmieci.
Projekt zakłada także utworzenie monumentu z inskrypcją – pomnika Grunwaldzkiego, renowację zdroju ulicznego oraz montaż stojaków na rowery. Oświetlenie po przebudowie będzie wyposażone w energooszczędne oprawy LED.
