Częściowa nefrektomia, czyli usunięcie guza nerki z pozostawieniem narządu, w asyście robota chirurgicznego, to jedna z metod leczenia raka nerki. Już niebawem, ten zabieg, będzie wykonywany w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie.
Stanie się tak dzięki temu, że jeden z rzeszowskich lekarzy dr n. med. Janusz Ławiński, kierownik Kliniki Urologii i Urologii Onkologicznej USK w Rzeszowie, uczestniczył w certyfikowanym szkoleniu z wykorzystania tej metody operacji.
Odbyło się w jednym z wiodących ośrodków treningowych w ORSI Academy w Melle w Belgii. Dwudniowe szkolenie było przeznaczone dla zaawansowanych chirurgów, którzy w ciągu ostatniego roku wykonali przynajmniej 30 zabiegów w asyście robota chirurgicznego.
Wzięło w nim udział czterech lekarzy z Grecji, Holandii i z Polski (dwóch). Składało się z części teoretycznej oraz praktycznej, która polegała na obserwacji konkretnych przypadków i ćwiczeniu na modelach.
Nowotwór mało wrażliwy na chemio- czy radioterapię
Według danych z Krajowego Rejestru Nowotworów, w Polsce co roku notuje się około
5 tysięcy nowych przypadków raka nerki. Po raku prostaty i raku pęcherza moczowego, rak nerki jest trzecim pod względem występowania nowotworem złośliwym układu moczowego.
Ze względu na umiarkowaną wrażliwość na promieniowanie jonizujące i chemioterapię, ten rodzaj nowotworu leczony jest wyłącznie chirurgicznie.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Nowe możliwości robota Da Vinci
Przez długie lata standardem była radykalna nefrektomia, czyi usunięcie całej nerki, teraz coraz częściej wykonywane są operacje nerkooszczędzające polegające na wyłuszczeniu guza lub nefrektomii częściowej.
– Operacje w asyście robota chirurgicznego dają możliwość efektywnego leczenia pacjentów, zakwalifikowanych do zabiegu częściowej nefrektomii – tłumaczy dr n. med. Janusz Ławiński.
– Robot, to narzędzie, które zapewnia wysoką precyzję działań chirurga, czyli ograniczoną ingerencję w ciało pacjenta. Efektem tego jest krótszy okres rekonwalescencji i lepsze, ogólne samopoczucie pacjenta po zabiegu.
Niskie ryzyko powikłań po operacji
Operacja częściowej nefrektomii w asyście robota chirurgicznego przeprowadzana jest metodą podobną do laparoskopowej. W zależności od specyfiki i zakresu zabiegu, chirurg wykonuje cztery niewielkie nacięcia, a następnie do ciała wprowadzona zostaje kamera i specjalne narzędzia, którymi wykonuje się cały zabieg.
Wycięty guz przekazany zostaje do badania patomorfologicznego, celem szczegółowej analizy stopnia złośliwości i charakteru zmiany. Na raport badania, pacjent zwykle czeka ok. dwóch tygodni.
Podobnie jak każda procedura chirurgiczna, częściowa nefrektomia w asyście robota chirurgicznego, niesie za sobą pewne ryzyko powikłań. Jednak dane kliniczne wskazują, że ta metoda jest stosunkowo bezpieczna, a ryzyko jest niskie.
Wśród najczęstszych powikłań związanych z tą procedurą są: krwawienie, infekcje oraz problemy z funkcjonowaniem nerek.
– Dzięki postępowi technologicznemu i doświadczeniu chirurgów, ryzyko powikłań zostało zminimalizowane – mówi dr Ławiński.
– Właściwa selekcja pacjentów, ocena przedoperacyjna oraz precyzyjne wykonanie operacji są kluczowe dla zmniejszenia ryzyka powikłań.
Duże doświadczenie lekarzy ze szpitala w Rzeszowie
Lekarze z USK w Rzeszowie mają duże doświadczenie w wykonywaniu operacji w asyście robota chirurgicznego.
Od 2021 roku, ta metoda wykorzystywana jest w leczeniu raka prostaty, od 2022 roku – raka macicy (wykonano już ponad 60 operacji), a pod koniec lipca 2023 roku, wykonane zostaną pierwsze operacje jelita grubego (zespół chirurgów jest
w trakcie certyfikacji).
Tylko w pierwszej połowie br. w USK w Rzeszowie, przeprowadzono ponad 200 operacji z zastosowaniem robota chirurgicznego; około 150 operacji prostatektomii radykalnej oraz około 50 operacji raka trzonu macicy.
Do końca tego roku w planach jest jeszcze około 200 operacji, co będzie podwojeniem liczby w porównaniu z poprzednim rokiem.