Strzały i biały dym na placu przed Urzędem Wojewódzkim w Rzeszowie przyciągnęły uwagę wielu rzeszowian. Na szczęście, nie stało się nic strasznego. Były to tylko pokazy umiejętności żołnierzy z 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej im. płk. Łukasza Cieplińskiego. Obchodzili oni w środę swoje święto.
To już sześć lat, jak na Podkarpaciu powstały wojska obrony terytorialnej. Ochotnicy pomagali m.in. w sprzątaniu skutków powodzi w 2020 roku. Nieodzowne było też ich wsparcie podczas pandemii COVID-19.
– Byliście zawsze blisko potrzebujących, zawsze blisko tych, którzy z różnych powodów znaleźli się w sytuacji kryzysowej – chwaliła Ewa Leniart, wojewoda podkarpacka podczas uroczystego święta w środę w Rzeszowie.
Wydarzenie rozpoczęło się złożeniem meldunku o gotowości do apelu, który odebrał płk Michał Małyska, dowódca 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej. Następnie na maszt wciągnięta została flaga państwowa. Wręczono również odznaczenia, w tym: Odznaki Pamiątkowej 3 PBOT, odznaki „Zasłużony Żołnierz RP”, Medalu Pamiątkowego Wojsk Lądowych. Były też pokaz umiejętności i defilada.
Marszałek województwa podkarpackiego, Władysław Ortyl podkreślał, że w regionie jest sporo kobiet i mężczyzn, którzy garną się do ochotniczej służby: – To wynika z szacunku do munduru z umiłowania do wolności i bezpieczeństwa naszej ojczyzny i Podkarpacia – mówił marszałek.
Decyzją Ministra Obrony Narodowej 1 marca 2017 r., 3 PBOT przejęła i z honorem kultywuje tradycje jednostek wojskowych i pododdziałów partyzanckich zbrojnego podziemia niepodległościowego: Podokręgu Armii Krajowej Rzeszów, kryptonim „Woda”, „Ogniwo”, „Rezeda”; Okręgu Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” Rzeszów. Brygada przyjęła nazwę wyróżniającą „Podkarpacka” i otrzymała imię płk. Łukasza Cieplińskiego ps. „Pług”.