– Moja mama ma już 80-lat, mieszka na najwyższym piętrze w czteropiętrowym bloku. Nie wychodzi z domu, bo nie da rady pokonać tylu schodów, a windy brak – opowiada nam pan Tomasz. Takich seniorów w Rzeszowie jest wielu. Koszmar tych mieszkających na najwyższych piętrach bloku przy ulicy Hetmańskiej w Rzeszowie właśnie się skończył, bo wybudowano tam windę zewnętrzną.
Bolączka trwała lata. Szczególnie po tym jak do czterokondygnacyjnego budynku dobudowano dwa piętra.
– Dla części mieszkańców wspinanie się na czwarte czy piąte piętro było prawdziwym utrapieniem – przyznaje Bogusław Siwiec, kierownik Rejonu Obsługi Mieszkańców nr 3 rzeszowskiego Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych.
Mężczyzna postawił działać. Postanowił skorzystać pożyczki z Banku Gospodarstwa Krajowego, której celem było usunięcie barier architektonicznych. Udało się zdobyć kredyt, który spłacać trzeba będzie 20 lat. 20 proc. z całej kwoty zostało umorzone. Dlaczego? Ze względu na to, że w budynku mieszka duża liczba osób starszych, z niepełnosprawnościami i małych dzieci.
To jeszcze nie koniec
Blok przy ul. Hetmańskiej w Rzeszowie pochodzi jeszcze sprzed II wojny światowej. Oddano go do użytku w 1938 roku. Aby zainstalować tu windę, trzeba było się nieźle napocić. Budowa wymagała m. in. rozebrania chodnika, jezdni i miejsc parkingowych, wykonania części podziemnych i nadziemnych szybów windowych.
Nie oszczędzono nawet dachu. Wycięto ściany klatek schodowych, usunięto okna. Na tym jednak nie koniec. Zakończenie prac jest planowane na koniec sierpnia.
– Dziś już wybudowano cztery szyby windowe. Trwają prace wewnątrz klatek schodowych przy budowie podestów wejściowych do wind, na poszczególnych piętrach. Kiedy powstaną podesty rozpocznie się ostatni etap prac czyli montowanie kabin wind w szybach – informuje Stanisław Selwa z ROM nr 3 MZBM.
Czołowe ściany szybów są przeszklone, więc jadąc windą będzie można podziwiać piękny miejski krajobraz. Wszystko kosztowało prawie 3 mln zł.
Marcin Warchoł zachwycony
Nowoczesną windą zachwycony jest poseł z Niska i wiceminister sprawiedliwości Suwerennej Polski Marcin Warchoł.
– Dobre pomysły warto wcielać w życie. Cieszę się, że zainspirowałem pana prezydenta Konrada Fijołka – napisał na swoim Twitterze dołączając zdjęcie z Facebooka rzeszowskiego prezydenta, w którym chwali się on windową inwestycją.
Warchoł przypomniał, że to on promował budowę wind w starych blokach podczas swojej kampanii wyborczej na Urząd Prezydenta Rzeszowa. Pewnego wieczoru wyświetlił nawet na ścianie bloku Osiedle 1000-lecia specjalny mapping, gdzie zaprezentował jak wyglądałaby taka winda.
Prezydent Konrad Fijołek nie zdecydował się na polubienie wpisu Marcina Warchoła.