Burza w nocy obudziła niejednego mieszkańca Podkarpacia. Grzmoty nie dawały spać, a ulewy uczyniły sporo szkód.
– W związku z przejściem frontu burzowego przez teren województwa podkarpackiego od północy do godz. 5:30 odnotowaliśmy 555 zdarzeń – informuje bryg. mgr inż. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
Najwięcej interwencji podkarpackich strażaków w ciągu ostatniej nocy było w powiatach:
- dębickim (17),
- strzyżowskim (13),
- ropczyckim (11)
- i rzeszowskim (9).
– Działania strażaków polegają głównie na pompowaniu zalanych piwnic, garaży, usuwaniu połamanych drzew oraz naniesionego błota z dróg jak również zabezpieczeniu dwóch budynków gospodarczych po uszkodzeniu dachu – dodaje Marcin Betleja.
Zalane drogi powiatu ropczycko-sędziszowskiego
W powiecie ropczycko-sędziszowskim sytuacja była dość poważna. Nawałnica, która przeszła nad regionem spowodowała, że wiele dróg i ulic było nieprzejezdnych. Tak było m.in. na przejeździe pod wiaduktem kolejowym w Sędziszowie Małopolskim i na drodze krajowej w Ropczycach.
– W Sędziszowie Małopolskim na ul. Kolbuszowskiej pod zalanym wiaduktem kolejowym utknął jeden z kierujących. Pojazd został odholowany. A w Ropczycach na drodze krajowej nr 94 osunęła się ziemia, która na kilka godzin zablokowała ruch komunikacyjny w tym miejscu. Do usunięcia warstwy mułu, który zalegał na jezdni, wykorzystano ciężki sprzęt – informuje rzecznik podkarpackiej policji.
Problemy mieli także mieszkańcy Zagorzyc. Wzburzona woda naniosła na jezdnie sporo żwiru i kamieni. W tej chwili wszystkie drogi są przejezdne.