![Lasy na Podkarpaciu](https://supernowosci24.pl/wp-content/uploads/2023/06/podkarpacki_las_wycinka-1024x682.jpg)
W minionym roku wzrosła kradzież drewna w podkarpackich lasach. Jak twierdzą eksperci, to z powodu najpierw braku, a potem wysokich cen węgla. Tylko w 2022 r. z tego tytułu straty w lasach naszego regionu wyniosły prawie 160 tys. zł. Co ciekawe, kary grożą nam nie tylko za nielegalne zbieranie drewna w lesie, ale nawet za wyniesienie z niego… szyszek.
– W 2022 roku w podkarpackich lasach skradziono drewno o wartości 159 tys. zł – mówi Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. – Od 2016 do 2021 r. odnotowywano spadek kradzieży w lesie, ale w 2022 r. w naszym regionie był to już wzrost takich przestępstw o 25 procent. Można domniemywać, że wynikało to z czasowego braku węgla do ogrzewania domów, a gaz był drogi – dodaje.
Złodzieje nie patrzą na rodzaj drewna
W sumie w 2022 roku w województwie podkarpackim skradzionych zostało 473 metrów sześc. drewna. Złodzieje brali wszystko, z lasów znikały m.in. buk, brzoza, dąb, grab, jodła, świerk, klon, modrzew, olcha, sosna.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Grozi nam inwazja azjatyckich biedronek
Natomiast w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2023 r. ukradziono ponad 202 metrów sześc. drewna. Straty wyniosły ponad 64 tys. zł. Jednak nie stwierdzono kradzieży mchu, szyszek czy też innego rodzaju runa leśnego. W innych województwach do takich wykroczeń dochodziło.
Tak więc np., jeśli ktoś z lasu wyniesie (ukradnie) np. szyszki, to może dostać mandat w wysokości 250 zł. Tylko jak sprecyzować, ile trzeba ich ukraść, żeby zostać ukaranym grzywną?
__________
Według art. 153 paragrafu 1 Kodeksu wykroczeń: Kto w nienależącym do niego lesie (…) zbiera mech lub ściółkę, zbiera gałęzie, korę, wióry, trawę, wrzos, szyszki lub zioła albo zdziera darń, podlega karze grzywny do 250 zł albo karze nagany.
![](https://supernowosci24.pl/wp-content/uploads/2023/06/szyszki_las-1024x680.jpg)
Edward Marszałek: szyszki można kupić legalnie, kosztują grosze
Pytamy o to Edwarda Marszałka.
– Wyniesienie szyszek to nie jest typowa kradzież, a raczej korzystanie z runa leśnego – przekonuje rzecznik Lasów Państwowych. – Nie znam przypadku ukarania kogokolwiek za zabranie szyszek z lasu.
– Ile więc trzeba ich ukraść, żeby dostać mandat? – dopytujemy.
– Nie wiem. To pytanie do prawnika. Szyszki można kupić legalnie za grosze np. w wyłuszczarni nasion i tam zaopatrują się osoby potrzebujące je do np. celów zdobniczych w większych ilościach – mówi Edward Marszałek.
Mandat teoretycznie nawet za jedną szyszkę
Z pytaniem, za ile szyszek wyniesionych z lasu można być ukaranym, zwróciliśmy się zatem do prawnika.
– Teoretycznie można dostać mandat, gdy wyniesiemy jedną szyszkę, bo to materiał sienny – mówi Bartłomiej Petrykowski, adwokat z Sopotu specjalizujący się w tematyce Lasów Państwowych i ochrony środowiska. – Jednak to sąd podejmie konkretną decyzję, jaka była szkodliwość czynu dla środowiska leśnego w każdym indywidualnym przypadku kradzieży szyszek, czy innego runa leśnego. Sąd może nawet powołać biegłego, który określi szkody wynikłe z wyniesienia z lasu szyszki czy szyszek – dodaje.