REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

sob. 23 listopada 2024

100 dni minęło, jak jeden dzień. Co udało się zmienić w zdrowiu? Prawie nic…

Anna Moraniec

W trakcie kampanii pacjentom złożono mnóstwo obietnic. Dostęp in vitro i antykoncepcji awaryjnej, bon na opiekę stomatologiczną, liberalizację prawa aborcyjnego, a przede wszystkim skrócenie kolejek do lekarzy. Co wprowadzono? Póki co niewiele. Od czerwca ma zacząć funkcjonować program in vitro. Obecnie zespół ekspertów w ministerstwie opracowuje zasady konkursowe dla placówek medycznych, które będą program realizować. Hura, hura…

Czego nie udało się zrealizować? Chociażby dostępu do antykoncepcji awaryjnej czyli słynnej tabletki „dzień po”. Co prawda 22 lutego 2024 roku ustawa została przyjęta przez Sejm (224 głosy za, 196 przeciw, 1 wstrzymujący się). A 6 marca Senat nie wniósł doń żadnych poprawek. Gdy już wydawało się że „jesteśmy w kurniku i witamy się z gąską”, prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że… jej nie podpisze. To według mnie było zresztą do przewidzenia. Czy uda się wprowadzenie zapowiadanego przez minister zdrowia „planu B”? Polegającego nota bene na może łatwiejszym do uzyskania sposobie, bo nie na receptę lekarską, ale farmaceutyczną. „Mam gotowe rozporządzenie, tabletka będzie dostępna od 1 maja” – powiedziała Izabela Leszczyna.

Na realizację kolejnych zapowiedzi pacjenci, czyli my wszyscy, będziemy musieli jeszcze poczekać. Jakich zapowiedzi? Ot chociażby. Wprowadzenia łatwego w obsłudze i czytelnego system rezerwacji wizyt (sms-y, maile) na kształt funkcjonującego w systemie prywatnym. Co miało ograniczyć liczbę nieodbytych wizyt, a tym samym skrócić kolejki. Albo wprowadzenia bonu na profilaktykę i leczenie stomatologiczne dla dzieci i młodzieży do wykorzystania w każdym gabinecie stomatologicznym, czy też przywrócenia opieki dentystycznej w szkołach podstawowych. Inny przykład? Możliwość dokonania aborcji do 12 tygodnia ciąży. Sprawienia by żaden szpital działający w ramach NFZ nie mógł zasłonić się klauzulą sumienia i odmówić zabiegu. Albo prawa do bezpłatnego znieczulenia przy porodzie (tutaj rozmowy wprawdzie trwają, ale dla pacjentek na razie nie zmieniło się nic).

Co jeszcze zapowiadano? Ano np. zniesienie limitów NFZ w lecznictwie szpitalnym, dzięki czemu znacząco skróciłby się czas oczekiwania na konsultacje i zabiegi. A na obszarach wiejskich stworzenia Powiatowych Centrów Zdrowia zapewniających powszechny i równy dostęp do diagnostyki, leczenia ambulatoryjnego i świadczeń specjalistycznych.

Dlaczego się nie udało? Według nowej minister zdrowia winna jest zastana po poprzednikach „skala zaległości”, ba „ponad dwa lata pisowskiego nicnierobienia”. Czyli… wina PiS.

Dla mnie zaś, jako osoby apolitycznej, o czym informowałam od lat w mowie i w piśmie, nieważne jest czyja to wina. Podobnie na pewno myśli przeważająca większość pacjentów. Według nich winnego trzeba po prostu ukarać/rozliczyć, et cetera, i zamiast się skarżyć i ubolewać, iść do przodu, realizując wyczekiwane zmiany. A potrzeb jest naprawdę dużo.

Niedosyt czuje także środowisko osób pracujących w ochronie zdrowia. Mówią wręcz o polityce „gaszenia pożarów”, zamiast podążaniu ku głębokim zmianom, jeszcze zanim wszystko zacznie się na dobre sypać. – Nie dziwi nas to, że 100 konkretów nie zostało spełnione. Nie mamy natomiast poczucia, że podążamy jakąś ścieżką strategicznych zmian. Kontynuowana jest moda na gaszenie pożarów i zaklejanie plastrem niewydolnego systemu – podsumował kilka dni temu na łamach Gazety Prawnej Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin