W obchodzonym 11 lutego Światowym Dniu Chorego szczególnego znaczenia nabierają słowa „jestem blisko”. To dobry moment, aby skupić się na wsparciu bliskich osób borykających się z chorobami, szczególnie onkologicznymi. Bliskość drugiej osoby i słowa wsparcia mają bowiem ogromną moc.
Diagnoza onkologiczna to moment kryzysu. Wprowadza do naszego życia poczucie zagrożenia i niepewność dalszego losu. Z tych niepokojów rodzi się lęk, strach, przygnębienie oraz smutek. Przeżywane w trakcie diagnozy i procesu leczenia emocje i odczucia są zależne od etapu choroby, stopnia jej nasilenia, predyspozycji chorego oraz od aury jego najbliższego otoczenia. Już od pierwszych chwil, życie po diagnozie trzeba ułożyć na nowo. Dotyczy to zarówno sytuacji chorego, jak i jego bliskich. Mądre wsparcie osoby chorej to ogromna sztuka – podkreśla Joanna Pruban, psycholog, specjalista psychoonkologii, pedagog, członek zarządu Stowarzyszenia SARCOMA.
Nowotwory należą do najczęstszych chorób dotykających ludzkość
Zgodnie z danymi Krajowego Rejestru Nowotworów w 2019 r. na nowotwór zachorowało w Polsce ok. 170 000 osób. Mimo postępu medycyny i faktu, że raka można dziś w wielu przypadkach skutecznie leczyć, to stereotypy są wciąż obecne. To powoduje duże obciążenie psychiczne dla chorego i jego otoczenia. Jak pokazują ogólnopolskie badanie opinii społecznej, Polacy bardzo często nie wiedzą, jak wesprzeć chorego. Co powiedzieć osobie bliskiej, u której zdiagnozowano chorobę nowotworową, w jej obliczu czują bezradność.
– Terapia onkologiczna to nie tylko leczenie medyczne – w równym stopniu o sukcesie procesu leczenia decyduje właściwa opieka nad stanami psychicznymi i kondycja emocjonalna chorego. W kontekście schorzeń onkologicznych rola psychologa wydaje się nie do przecenienia. Relacja pacjenta z psychoonkologiem ma szansę dać mu wsparcie nawet w najtrudniejszych sytuacjach, wpłynąć na obniżenie stresu, niepokoju i lęku. Potrzebować pomocy psychologa mogą również osoby, które towarzyszą chorym. Nikt z nas nie rodzi się z umiejętnością reagowania i odpowiedniego zachowania się w tak trudnej sytuacji, jaką jest choroba nowotworowa. Radzenia sobie i umiejętności postępowania w chwili, kiedy bliska osoba choruje na nowotwór, trzeba się nauczyć – wyjaśnia psycholożka.
Wystarczy być
We wsparciu osoby chorej najistotniejsze jest to, by w rozmowie osoba ta mogła wyrzucić z siebie wszystko co czuje i myśli. Czasami wystarczy po prostu być – wspólnie pomilczeć. Bliskość i spokojna, empatyczna rozmowa mają kojący wpływ i wzmacniają psychicznie. – Nie można powiedzieć choremu – „wiem, co czujesz”, bo zdrowa osoba nie wie. Nie można też powiedzieć – „będzie dobrze”, bo jak będzie, nie wiadomo. Zawsze trzeba mówić prawdę i słuchać z uwagą. Przekazywanie choremu rad typu – „zdrowo się odżywiaj”, „myśl pozytywnie”, „nie poddawaj się” – mogą go zamknąć w sobie. Te słowa nie wnoszą nic do pozytywnego samopoczucia osoby chorej. Bo jak je wcielić w życie? – tłumaczy Joanna Pruban. – Czasem wydaje się osobom wspierającym, że w trudnej sytuacji musi zabrzmieć z ich strony coś wielkiego, mocnego. Wielkie i mocne zaś jest to, że bliska osoba jest blisko.
Chorzy potrzebują wsparcia
Wartościowym wsparcie osoby chorej jest także wsparcie merytoryczne np. poprzez poszukiwanie informacji na temat choroby. Aktualnie dostępnych metod diagnostyki i leczenia. Dzięki osiągnięciom współczesnej medycyny oraz odpowiednio szybkiej i nowoczesnej diagnostyce, nowotwory można w wielu przypadkach wyleczyć lub traktować jak choroby przewlekłe. Obecnie na podstawie badań genetycznych, dobierane są terapie celowane z wykorzystaniem leków, które blokują wzrost i rozprzestrzenianie się nowotworu poprzez bezpośrednie oddziaływanie na określone cząsteczki tzw. cele molekularne. Wiedza dotycząca profilu genetycznego danego pacjenta umożliwia też często nie tylko samo leczenie, ale też monitorowanie procesu terapeutycznego, zapobieganie i diagnozowanie chorób.
Osoby chore na nowotwór potrzebują wsparcia, kontaktu z otoczeniem, świadomości, że są nadal normalnymi ludźmi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji. Rak niejednokrotnie wiąże się ze wstydem, poczuciem winy, złością, smutkiem, żalem, lękiem, z poczuciem zagrożenia. To powoduje duże obciążenie psychiczne dla chorego i jego otoczenia. Radzenia sobie z chorobą nowotworową można się jednak nauczyć – puentuje Joanna Pruban.