Policjanci z rzeszowskiej drogówki udowodnili, że zawsze można na nich liczyć. Gdy dyspozytor numeru alarmowego 112, poinformował o awarii pojazdu medycznego, który przewoził krew, bez chwili wahania ruszyli z pomocą. Na autostradzie przejęli transport od personelu medycznego i przewieźli go do mieleckiego szpitala.
Do zdarzenia doszło 20 lutego, ok. godz. 14.30. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie został poproszony o pomoc. Dyspozytor numeru alarmowego 112 przekazał, że na rzeszowskim odcinku autostrady A4, doszło do awarii pojazdu medycznego, który przewoził krew. Ten cenny ładunek miał być pilnie dostarczony do mieleckiego szpitala, dla operowanego właśnie pacjenta.
Dyżurny od razu skierował na miejsce policjantów drogówki. Na autostradzie, funkcjonariusze przejęli od personelu medycznego pojemniki z krwią. Ponieważ liczyła się każda minuta, mundurowi włączyli sygnały uprzywilejowania i ruszyli do Mielca. Powierzoną im przesyłkę dostarczyli do szpitala, gdzie przekazali ją pracownikom.