Po serii siedmiu meczów bez wygranej Stal Stalowa Wola szykuje się do prawdopodobnie najtrudniejszego zadania w bieżącym sezonie. Podkarpacki zespół postara się zastopować lidera – Bruk-Bet Termalikę Nieciecza, i to na jego terenie. Czy beniaminka stać na niespodziankę?
PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 1. LIGA
– Moim zadaniem jest podnieść ten zespół. Pierwsze mecze pokazały, że jesteśmy w stanie rywalizować na tym poziomie. Potrzebujemy pewnie jeszcze więcej jakości. W momencie, kiedy dopadły nas choroby, to wszystko jest jeszcze trudniejsze – zakomunikował po porażce z Pogonią Siedlce trener Stali, Ireneusz Pietrzykowski.
Gracze „Stalówki” pomału powinni wracać do zdrowia, i oby nie brakło go w niedzielne południe w Niecieczy. Miejscowa Termalica to jak na razie bez cienia wątpliwości najlepsza ekipa zaplecza Ekstraklasy. Popularne „Słonie” jeszcze nie przegrały, zwyciężając sześć z siedmiu rozegranych spotkań. Te triumfy nie są żadnym dziełem przypadku, bo podopieczni Marcina Brosza z 19 zdobytymi bramkami są także najskuteczniejszym zespołem w lidze. Te dane tylko potwierdzają, że zielono-czarni będą musieli wznieść się na wyżyny umiejętności, by wrócić do domu z punktami. Pomóc w tym beniaminkowi ma nowy nabytek Stali – Marcel Ruszel. 20-letni defensywny pomocnik ostatnio był zawodnikiem młodzieżowej drużyny Torino FC.
BRUK-BET Termalica Nieciecza – STAL Stalowa Wola
Niedziela, godz. 12 (transmisja TVPSport.pl)