W poprzednim tygodniu Stal Rzeszów znalazła sposób na Wisłę Kraków, ale teraz nie potrafiła zatrzymać innego faworyta. Arka Gdynia załatwiła sprawę już w pierwszej połowie i umocniła się na pozycji wicelidera.
PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 1. LIGA
Stalowcy przystąpili do konfrontacji z Arką z jedną zmianą w wyjściowym składzie. Po raz pierwszy w meczu ligowym bieżącego sezonu miejsce między słupkami zajął Jakub Raciniewski. 19-latek do spółki z defensywą od pierwszych minut nie mogli narzekać na brak nudy. Arka bowiem mocno przycisnęła, a goście mieli problemy z wyjściem z własnej połowy. Problemy w obronie Stali brały się zwłaszcza z wysokiego pressingu gospodarzy, z którym rzeszowianie nie potrafili sobie poradzić. Miejscowi swoją przewagę udokumentowali po stałam fragmencie gry. Dawid Gojny dośrodkował z rzutu rożnego, a w polu karnym najwyżej wyskoczył Karol Czubak, i obecnie najskuteczniejszy napastnik 1. ligi strzałem głową zdobył swoją 14. bramkę w sezonie. Gdynianie po chwili podwyższyli prowadzenie. Kapitalne, dłuższe podanie z głębi pola wykonał Michał Marcjanik, a Tornike Gaprindaszwili przelobował Raciniewskiego.
– Nie jesteśmy przyzwyczajeni w tej lidze do takiego rodzaju jakościowych podań. To podanie było absolutnie perfekcyjne – podkreślał kunszt tej bramkowej akcji, trener rzeszowian, Marek Zub.
Stal, choć „obudziła” się po dwóch straconych golach, dała znać o swoich walorach zwłaszcza po zmianie połów. W tej części meczu to przyjezdni grali lepiej, ale było ich stać tylko na honorowe trafienie. Biało-niebiescy wykorzystali rzut rożny, a futbolówkę w siatce strzałem głową umieścił Kamil Kościelny.
– Od 30 minuty bardziej mieliśmy kontrolę nad tym, co dzieje się na boisku. Mimo że w pierwszej połowie kilka razy zakotłowało się pod naszą bramką, to trochę czuję niedosyt, choć Arka jest zdecydowanie lepszym zespołem. Może nie mieliśmy wielu klarownych sytuacji, ale w takich meczach czasami wystarczą dwie, żeby zdobyć bramki, i na to liczyłem. Staraliśmy się to zrobić do ostatniej sekundy gry – mówił Marek Zub.
Stal w sobotę zagra ostatni mecz w tym roku. Przy Hetmańskiej zmierzy się z Górnikiem Łęczna.
ARKA Gdynia – STAL Rzeszów 2-1 (2-0)
1-0 Czubak (19.), 2-0 Gaprindaszwili (23.), 2-1 Kościelny (62.)
ARKA: Węglarz – Navarro, Hermoso, Marcjanik, Gojny, Gaprindaszwili (78. Ratajczyk), Sidibe (66. Rzuchowski), Kocaba, Vitalucci (89. Borecki), Oliveira (78. Skóra), Czubak (66. Sobczak)
STAL: Raciniewski – Warczak, Kaczor, Kościelny, Wachowiak, Łyczko, Thill, Kądziołka (89. Prokić), Piotrowski (51. Łysiak), Duljević (89. Pena), Bała (69. Kaczówka).
Sędziował Piotr Urban (Warszawa). Żółte kartki: Piotrowski, Kaczor. Widzów 4518.