Po udanej rehabilitacji za lanie w Katowicach Stal Rzeszów chce pójść za ciosem i dopisać do swojego dorobku kolejne 3 pkt. Misja wydaje się jednak znacznie trudniejsza niż w poprzedniej kolejce z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, bo stalowcy stawią się na Lubelszczyźnie, gdzie przyjdzie im zmierzyć się z Górnikiem Łęczna, czyli czwartą siłą rozgrywek. Gospodarze mają swój cel, jakim jest gra w barażach, więc biało-niebieskich czeka bardzo ciężka przeprawa.
PIŁKA NOŻNA. FORTUNA I LIGA
Jak zapewnia trener Stali, Marek Zub, po wygranej z drużyną z Niecieczy morale zespołu zostały odzyskane.
– Okres po porażce z GKS-em Katowice do meczu z Termaliką i samo to spotkanie, było jedną z ważniejszych wartości, jakie udało nam się w okresie naszej pracy wypracować. To zwycięstwo i sposób, w jaki zostało osiągnięte, jest bardzo cenną wartością, którą ten zespół obecnie posiada – zdradził szkoleniowiec „Żurawi”.
Rzeszowianie po odkupieniu win za pogrom na Śląsku staną w szranki z przeciwnikiem aspirującym do gry o Ekstraklasę. Rywalem biało-niebieskich będzie Górnik Łęczna, który ma ambitne plany powrotu do elity. Łęcznianie plasują się tuż za podium, jednak na dwie kolejki przed końcem sezonu nadal nie są pewni gry w barażach. Grono kandydatów do walki o najwyższą klasę rozgrywkową jest bowiem spore, a górnicy mają tylko 3 pkt przewagi nad dziewiątą w stawce Odrą Opole.
Opisując Górnika, warto podkreślić, że to najskuteczniejsza drużyna w lidze, jeśli chodzi o działania w defensywie. Górnik stracił 26 goli, wiosną zaś Maciej Gostomski, kapitan drużyny i prawdopodobnie najlepszy bramkarz w Fortuna 1. Lidze, wyciągał piłkę z siatki tylko 8 razy. Stal będzie więc musiała mocno napocić się w ofensywie, by skruszyć szczelny mur gospodarzy. Marek Zub jeszcze jesienią chwalił organizację gry w obronie rywali z Lubelszczyzny.
– Niewiele się zmieniło, jeśli chodzi o grę Górnika Łęczna poza tym, że ma bardzo wyraźny cel, w związku z tym poziom determinacji tej drużyny w tym meczu będzie maksymalny. Natomiast biorąc pod uwagę naszą sytuację, w większym stopniu koncentruję się na tym, co my mamy do zrobienia, natomiast w mniejszym stopniu na tym, z kim gramy – mówi trener Zub, akcentując, iż jego team skupia się, jak w Łęcznej zaprezentować swoje walory.
Młodzieżowcy nadal w grze
Opiekun gości nie ukrywa również, iż ponownie można spodziewać się sporej liczby młodzieżowców w podstawowym składzie.
– Cały czas trzymam się określenia weryfikacji naszej kadry. Moim założeniem jest utrzymać ten poziom z ostatniego meczu, a z drugiej strony w pełni chciałbym wykorzystać pełnię możliwości związanej ze zmianami, aby w końcówce sezonu ci zawodnicy, którzy mają mniej występów, taką okazję otrzymali – zdradza nasz rozmówca, do którego dyspozycji wciąż nie będą zmagający się z kontuzjami Łukasz Góra oraz Milan Simcak. Do listy piłkarzy z urazami dołączył również Arsen Hrosu, który w meczu rezerw zerwał więzadło krzyżowe.
Stal żegna się z najlepszym strzelcem
Kibice Stali mogą ubolewać nad informacją, którą opublikował klub odnośnie do niewykupienia Adlera Da Silvy ze Slovana Bratysława. Szwajcarki napastnik z brazylijskimi korzeniami w bieżących rozgrywkach grał w ekipie z Hetmańskiej na zasadzie wypożyczenia ze słowackiego klubu. Stal do 15 maja miała podjąć decyzję, czy decyduje się aktywować klauzulę o wykupie napastnika ze słowackiego klubu.
– Dziękujemy Adlerowi za duży wkład w wyniki w obecnym sezonie, aczkolwiek zdecydowaliśmy się nie skorzystać z klauzuli wykupu – poinformował dyrektor sportowy biało-niebieskich, Jarosław Fojut.
25-letni snajper wystąpił w 16 meczach ligowych, podczas których 8 razy wpisywał się na listę strzelców.
GÓRNIK Łęczna – STAL Rzeszów
Sobota, godz. 20