REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

sob. 26 października 2024

Kolejne emocje w Rzeszowie. Tym razem miejscowa Stal podejmie inną znaną markę – ŁKS Łódź

W sobotę Stal i ŁKS postarają się nie zawieść oczekiwań kibiców. (Fot. Robert Skalski/Stal Rzeszów)

– Stal w tabeli jest szósta, a ŁKS siódmy. To mówi samo za siebie, jaka jest ranga tej potyczki. Oba zespoły potrafią grać efektownie i strzelać sporo goli. Emocje w tym meczu gwarantowane – tak zapowiada najbliższe starcie Stali Rzeszów z ŁKS-em Łódź oficjalna strona Betclic 1. Ligi. Ta zapowiedź potwierdza, że przy Hetmańskiej na kibiców czeka kolejna, dobra partia futbolu.

PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 1. LIGA

Zarówno Stal, jak i ŁKS przystąpią do tego meczu podrażnione stratą punktów w ostatnich spotkaniach. Rzeszowianie musieli uznać wyższość Ruchu Chorzów, który wygrał przy Hetmańskiej 2-0, natomiast łodzianie nie zdołali ani razu trafić do siatki walczącej o utrzymanie Stali Stalowa Wola, kończąc zmagania z bezbramkowym rezultatem. Po przegranym meczu Stali Rzeszów z Ruchem trener Marek Zub wyraził rozczarowanie, szczególnie w kontekście szybko straconego gola. Szkoleniowiec zwrócił uwagę na problemy z koncentracją i błędy w defensywie, które ustawiły przebieg spotkania. Zub porównał grę swojej drużyny do maratonu, sugerując, że po początkowych problemach, jego zespół musiał zmierzyć się z trudnościami, które były wynikiem ich własnych błędów. Mimo stworzenia kilku dobrych okazji, brak skuteczności nie pozwolił Stali na zdobycie choćby punktu

– Szkoda tego meczu, ale już za kilka dni mamy kolejny sprawdzian. Jestem przekonany, że będziemy w stanie poszukać punktów, które dzisiaj w pewnym sensie straciliśmy – powiedział po porażce z „Niebieskimi” opiekun stalowców. 

Mimo przegranej z utytułowanym przeciwnikiem biało-niebiescy nie wypadli ze strefy barażowej, ale naciskający ich ŁKS ma tylko „oczko” mniej. Minimalna różnica zwiastuje, że w sobotę obie jedenastki będą bardzo mocno zdeterminowane, by przechylić szalę zwycięstwa na własną stronę.

Mecz rozegra się na boku

Najbliższy przeciwnik Stali to zespół, który jeszcze w maju grał w Ekstraklasie. Łodzianie suma summarum okazali się najgorszą ekipą w elicie i po roku z hukiem zlecieli do 1. ligi. 2-krotny mistrz Polski na najwyższym szczeblu stracił aż 75 goli, notując 22 porażki. Po spadku w drużynie z alei Unii Lubelskiej doszło do niemałych zmian kadrowych, zespół upuścili m.in. najlepsi strzelcy, a trenerem został Jakub Dziółka. Za jego kadencji nader słaba gra w destrukcji uległa wyraźnej poprawie, i obecnie po 13 kolejkach „Rycerze Wiosny” stracili 12 bramek. Sztab szkoleniowy „Żurawi” spodziewa się, że obie ekipy stworzą wyjątkowe widowisko.

– W drużynie ŁKS-u możemy zaprezentować dużą powtarzalność w grze, co sprawia, że szykuje nam się naprawdę atrakcyjne spotkanie – podkreśla asystent Marka Zuba, Michał Kordas, wskazując, iż to, co jest podobne, jeżeli chodzi o Stal i ŁKS, to tworzenie zagrożenia przez boczne rejony boiska

– Jeżeli mecz rozstrzygnie się w ataku pozycyjnym, to na pewno rozegra się na bokach. W treningu mogliśmy być sobą, bo my też na bokach tworzymy największe zagrożenie, więc to był bardzo przyjemny okres przygotowania do meczu, bo mogliśmy być sobą w treningu – zauważa.

– Spodziewamy się, że rywale zagrają od początku spotkania wysokim pressingiem. Rywale, cechują się tym, że jeśli strzelą bramkę, idą po następną. My też będziemy chcieli zacząć grę tak samo i opierać kolejne akcje na ofensywie. Na pewno się nie cofniemy i nie będziemy zarządzać meczem niską obroną – zaznacza Michał Kordas.

Na trudne spotkanie nastawiają się także w Łodzi.

– Stal Rzeszów gra bardzo progresywnie i kreuje wiele szans strzeleckich. Ten zespół jest powtarzalny, dysponuje doświadczonymi zawodnikami, a przy okazji odważnie stawia na młodych. Spodziewamy się, że sobotni mecz będzie miał wiele faz przejściowych. Jesteśmy przygotowani na działania Stali. Musimy być gotowi od pierwszego do ostatniego gwizdka na ciężki bój – powiedział trener ŁKS-u, Jakub Dziółka.

STAL Rzeszów – ŁKS Łódź

Sobota, godz. 17.30 (Transmisja TVP Sport.pl)

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin