![](https://supernowosci24.pl/wp-content/uploads/2024/05/WILKI-OSTROW-1024x683.jpg)
Bez kontuzjowanego Dimitriego Berge, ekipa Cellfast Wilków Krosno zmierzy się w niedzielę z Arged Malesą Ostrów Wlkp. Krośnianie po wysokiej porażce 34-56 w Rybniku, będą chcieli w tym meczu wrócić na zwycięską ścieżkę.
Mecz w Rybniku, który wybitnie nie wyszedł ekipie z Krosna, zakończył się poważną kontuzją lidera „Watahy”, Dimitriego Berge.
– W związku z negatywnymi wynikami, które wykazały, że staw barkowo-obojczykowy w moim lewym ramieniu jest uszkodzony w stadium 5 z 6. Rano musiałem przejść operację, bowiem doszło do uszkodzenia więzadeł. Operacja przebiegła pomyślnie, mogę się teraz skoncentrować na długiej (trzy miesiące) rehabilitacji – wyjaśnił we wtorek Dimitri Berge w mediach społecznościowych.
– Z tego co wiem, to Dimitri czuje się dobrze. Wypisuje się teraz ze szpitala i w najbliższym czasie wróci do Francji. Następne dwa tygodnie, to okres po zabiegowy, a później rozpocznie się rehabilitacja . Życzyłbym sobie tego, aby ta przerwa była krótsza, ale z medycznego punktu widzenia, okres rekonwalescencji dochodzenia do sprawności po tego typu urazach prognozowany jest na trzy miesiące, natomiast mamy czynnik młodego człowieka, z dobrym charakterem do sportu, więc też mamy nadzieję, że będzie to trwało krócej – mówi Michał Finfa, menadżer krośnieńskiej drużyny, cytowany przez ekstraliga.pl
Strata lidera to poważny problem dla ekipy z Krosna. Wprawdzie w niedzielę będzie ona korzystać z zastępstwa zawodnika za Francuza, ale zmienna forma krośnieńskich seniorów prawdopodobnie nie pozwoli zrekompensować dorobku nieobecnego Berge.
– Na ten moment jedziemy ZZ-ką, a co będzie dalej to zobaczymy – tak w kwestii pozyskania żużlowca, który mógłby zastąpić Berge mówi Finfa.
Warto dodać, że „ZZ” za Berge krośnianie będą mogli stosować do końca fazy zasadniczej.
![](https://supernowosci24.pl/wp-content/uploads/2024/05/111-3-819x1024.jpg)
Ostrów poniżej oczekiwań
Swoje problemy mają także ostrowianie. Podopieczni Mariusza Staszewskiego, którzy przed sezonem byli wymieniani w roli faworytów Metalkas 2. Ekstraligi, jadą zdecydowanie poniżej oczekiwań (4 pkt w 4 meczach i dopiero 4. miejsce). Najlepszym dowodem na to był ostatni mecz z ekipą z Łodzi, który został przerwany po 6 biegach przy wyniku 21-26. A warto przy tym dodać, że Orzeł jest jedynym zespołem na zapleczu PGE Ekstraligi, który w tym sezonie nie wygrał jeszcze meczu.
– Dyspozycja naszej drużyny mnie martwi. Podczas tych 6 objechanych biegów czułem ogromny niepokój, bo nie ma to znaczenia, czy te zawody zostały przerwane, czy nie, bo rywalizacja powinna się zakończyć po 15. biegu. Sytuacja naszej drużyny jest trudna – mówi na łamach oficjalnej strony rozgrywek Mariusz Staszewski, trener ostrowian.
W awizowanym składzie gości na niedzielne spotkanie znalazł się kontuzjowany ostatnio Tobiasz Musielak, za które w ostatnich meczach ostrowianie stosowali zastępstwo zawodnika. Jak się okazuje, tym razem będzie inaczej.
– Mogę to już potwierdzić. Trenowałem rano w piątek w Ostrowie i czuję się na tyle dobrze, by wystartować w niedzielę w Krośnie – przekazał na antenie Eleven Sports 1 Musielak, który w latach 2021 – 2022 prezentował barwy klubu z Krosna.