REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

śr. 31 grudnia 2025

Po czterdziestce metabolizm zwalnia. Oto co należy wyrzucić z diety

Jednym z największych wrogów zdrowia po czterdziestce są produkty wysoko przetworzone, takie jak szybkie dania, gotowe zupy w proszku czy jedzenie typu fast food. (Fot. Pixabay)

Granica 40. roku życia okazuje się kluczowa dla naszego zdrowia. Badania naukowców z Uniwersytetu Stanforda wskazują, że to właśnie wtedy organizm zaczyna przechodzić istotne zmiany związane z procesem starzenia. Spowolnienie metabolizmu i pogorszenie tolerancji na kofeinę czy alkohol to tylko niektóre z wyzwań, którym warto sprostać, zwłaszcza poprzez zmiany w diecie.

Eksperci podkreślają, że niewłaściwie zbilansowany jadłospis po czterdziestce może prowadzić do nadwagi, problemów hormonalnych oraz ryzyka wystąpienia chorób serca. Kluczową rolę pełni rezygnacja z niektórych produktów, które powinny pojawiać się na talerzu rzadziej, a najlepiej jedynie okazjonalnie.

Jednym z największych wrogów zdrowia po czterdziestce są produkty wysoko przetworzone, takie jak szybkie dania, gotowe zupy w proszku czy jedzenie typu fast food. Badania wskazują, że zawarte w nich tłuszcze trans mogą znacząco zwiększać ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Wraz z wiekiem spożycie takich produktów staje się coraz bardziej ryzykowne – zwłaszcza, że organizm nie regeneruje się tak szybko jak wcześniej.

Na czarnej liście znajdują się również cukry proste, obecne m.in. w słodyczach, białym pieczywie czy makaronach. Eksperci alarmują, że ich nadmierne spożycie może prowadzić do insulinooporności oraz miażdżycy. Według specjalistów z dziedziny żywienia warto ograniczyć również ziemniaki, pierogi czy kluski – produkty uwielbiane przez Polaków, które niestety obciążają organizm w tym wieku.

WHO od lat apeluje o zmniejszanie ilości soli w codziennej diecie. Nadmierne jej spożycie oznacza ryzyko nadciśnienia i zatrzymania wody w ciele. Specjaliści podpowiadają, że zioła, sok z cytryny czy limonki mogą być zdrowszymi alternatywami dla zwykłej soli. Na ostrzeżenia zasługują również napoje energetyczne, które dostarczają duże ilości kofeiny i tauryny – po 40. roku życia ich spożycie może wywoływać kołatanie serca czy arytmię.

Dieta bez restrykcji

Choć ograniczenia w diecie wydają się kluczowe dla zdrowia, eksperci od żywienia studzą emocje, podkreślając, że nie ma potrzeby rezygnować z przyjemności jedzenia. Za to konieczne jest umiejętne dostosowanie jadłospisu do nowej rzeczywistości biologicznej. Po czterdziestce organizm trudniej przyswaja witaminy i minerały, takie jak wapń, witamina D, witamina B12, żelazo i białko. Rygorystyczne diety prowadzą do skutków ubocznych – w tym osłabienia kości, spadku koncentracji czy chronicznego zmęczenia.

Naturalny proces utraty masy mięśniowej rozpoczyna się właśnie po 40. roku życia. Eksperci ostrzegają, że drastyczne ograniczenie kalorii działa negatywnie, nasilając zjawisko osłabienia mięśni i równowagi hormonalnej. Te zmiany mogą objawiać się rozdrażnieniem, gorszą jakością snu i spadkiem energii.

Zdrowie zawarte w codziennych wyborach

Pierwszym krokiem do poprawy zdrowia w średnim wieku jest ograniczenie produktów wysoko przetworzonych, cukrów prostych, soli czy napojów energetycznych. Zdaniem dietetyków klucz do sukcesu leży w zbilansowanej diecie – bogatej w pełnowartościowe składniki odżywcze, które wspierają organizm na każdym etapie życia. Troska o to, co pojawia się na talerzu, może przyczynić się do zachowania energii i dobrego samopoczucia na lata.

Więcej informacji: https://kobieta.onet.pl/dom/porady/czego-nie-jesc-po-czterdziestce-eksperci-wskazuja-cztery-grupy-produktow/x6pc5c8

Udostępnij

FacebookTwitter