Dzisiaj na stacji Rzeszów przed godziną 9 podróżni zostali ewakuowani z pociągu relacji Przemyśl – Berlin. Powodem było podejrzenie, że zapalił się jeden z wagonów.
Pasażerowie idący w kierunku kas biletowych usłyszeli taką informację od taksówkarzy. Po przyjeździe trzech wozów strażackich i policji okazało się jednak, że doszło do zadymienia w okolicy hamulców jednego z wagonów.
– Nie doszło do pożaru wagonu, kierownik pociągu nakazał zatrzymać pociąg, a sokiści wzięli gaśnice i zgasili ogień w okolicach hamulców – poinformował nas kpt. Jan Czerwonka, oficer prasowy komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej. – Okazało się, że hamulce są niesprawne i pociąg nie mógł dalej pojechać. Nikomu nic się nie stało. Strażacy nie musieli wkraczać do akcji gaszenia.
Podróżni zostali poinformowali, że muszą poczekać kilkadziesiąt minut na pociąg do Krakowa i stamtąd przesiąść się w kierunku Wrocławia i Berlina.