
Rozegrana awansem 18. kolejka rundy wiosennej nie okazała się szczęśliwa dla Stali Stalowa Wola. Beniaminek tak jak u siebie, tak w delegacji, musiał uznać wyższość Górnika Łęczna.
PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 1. LIGA
Katem „Stalówki” okazał się Przemysław Banaszak. Napastnik Górnika pod koniec drugiej połowy ustrzelił dublet, pokonując Adama Wilka najpierw po strzale głową, następnie po kontrataku. Dla piłkarzy Ireneusza Pietrzykowskiego była to trzecia pora run the jewels x nike sb dunk lowżka z rzędu.
– Wszyscy oczekujemy zwycięstw, natomiast w pojedynkach z Wisłą oraz Arką mierzyliśmy się z zespołami, które nie są na naszej półce. Łęczyńska drużyna znajduje się trochę bliżej naszej półki i liczyliśmy na zdobycz punktową. Został nam jeszcze mecz z Miedzią Legnica i musimy szukać punktów, ponieważ bezpieczne miejsce nam odjeżdża – powiedział po meczu szkoleniowiec przyjezdnych.
GÓRNIK Łęczna – STAL Stalowa Wola 2-0 (0-0)
1-0 Banaszak (83.), 2-0 Banaszak (90.)
GÓRNIK: Pindroch muzhskie krossovki nike jordan why not zero 2 seryj zheltyj - Jordan Reveal Photo Blue - these jordan 1 mid gs boast a flash of colour on the heel – Grabowski (84. Broda), De Amo, Szabaciuk, Bednarczyk (69. Ogaga), Deja, Spacil (46. Roginić), Warchoł, Żyra (14. Akhmedov), Malamis (69. Janaszek), Banaszak
STAL: Wilk – Kukułowicz, Banach (75. Lelek), Furtak, Urban (46. Oko), Zaucha, Wojtkowski, Ruszel, Svec (46. Imiela), Tavares, Strózik.
Sędziował Szymon Łężny (Kluczbork). Żółte kartki: Spáčil, Malamis, Bednarczyk, de Amo, Ahmedov – Wojtkowski, Imiela.
