– Jak on się postarzał! – komentowała posłanka PiS z Podkarpacia, Teresa Pamuła na mównicy sejmowej. Zarzekała się, że takie opinie słyszy od mieszkańców Lubaczowa. – Nie możemy oglądać tego pana Orłosia, co on wygaduje – skarżą się ponoć posłance. Reakcja lubaczowian była natychmiastowa.
Słynne słowa padły w Sejmie w środę, kiedy posłowie i posłanki, głosowali nad wotum nieufności wobec ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza. Dziennikarz Maciej Orłoś niedawno wrócił na antenę Teleexpressu po wielu latach nieobecności. Odszedł, bo nie godził się na to, jak wyglądała telewizja publiczna za czasów PiS. Do słów Teresy Pamuły odniósł się podczas wydania Teleexpressu, zaraz po materiale, w który wyemitowano jej słowa:
– No, postarzałem się. Bardzo przepraszam, to się więcej nie powtórzy – stwierdził.
– A jeśli chodzi o to, co ja wygaduję… Hmm, w środowisku dziennikarskim, w mediach publicznych, przekazywanie informacji nie jest raczej nazywane wygadywaniem, tylko po prostu przekazywaniem informacji – zripostował.
Mieszkańcy Lubaczowa piszą petycje
Mieszkańców Lubaczowa słowa posłanki PiS oburzyły. Postanowili utworzyć petycję pod hasłem “Zaproś Orłosia do Lubaczowa”.
“Chcielibyśmy, aby Pan miał okazję samodzielnie przekonać się o tym, co Lubaczów ma do zaoferowania oraz poznać niezwykłych mieszkańców, którzy tworzą naszą społeczność” – zachęcają dziennikarza do przyjazdu autorzy petycji.
– “Jesteśmy przekonani, że dzięki tej wizycie pan będzie miał okazję nie tylko poznać urok naszego miasta, ale także zrozumieć unikalne wyzwania i sukcesy, przed którymi stoimy jako społeczność – czytamy w petycji.
Na końcu zaś dodają: – Obiecujemy, że już nie będziemy się uskarżać na pana wiek…