REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pt. 22 listopada 2024

Niskie ceny malin dobijają plantatorów. „Mamy dość nieudolności rządu!”

Kobieta sprzedająca maliny na rzeszowskim targowisku
Za pół kilograma malin na bazarze przy ul. Targowej w Rzeszowie trzeba zapłacić 10 zł, a w skupie rolnik za kilogram dostaje zaledwie 3,54 zł. (Fot. Piotr Gancarz)

Plantatorzy malin alarmują, że w naszym kraju jest problem z cenami skupu owoców miękkich. Ich ceny są tak niskie, że rolnikom nie opłaci się ich uprawa i sprzedaż. Rynek w Polsce został zalany towarami z zagranicy, a pośrednicy doprowadzili do zmowy cenowej.

Plantatorzy próbują przebić się z tym problemami do rządu, ale bezskutecznie. Minister rolnictwa chwali się tym jak troszczy się o rolników, ale z protestującymi nie chce się spotkać. A rolnikom pozostaje jedynie zostawić maliny na polu, żeby zgniły. Prezes Jarosław Kaczyński twierdzi natomiast, że to sami rolnicy dali się oszukać i stąd tak niskie ceny malin.

Ceny skupu malin utrzymują się na niezwykle niskim poziomie, co stwarza poważne problemy dla producentów tych owoców. Niskie ceny na straganach i w sklepach to efekt niskich cen w skupie. Przyprawiają one producentów owoców miękkich o palpitację serca. W skupie za kilogram malin dostają oni 4-5 złotych. Koszt zbioru to około 2 zł. A przecież to nie koniec kosztów. Bywa, że rolnik musi dopłacić do kilograma 3 złote.

Rolnik z Podkarpacia: ceny niskie, nie będę zrywał malin  

– Mam 80 arów plantacji malin, ale nie będę ich zbierał, bo to dla mnie nieopłacalne przy cenie w skupie 3 zł 54 grosze – mówi Stanisław Bartman, plantator m.in. malin i prezes Podkarpackiej Izby Rolniczej. – Musiałbym zatrudnić kogoś do zbioru, ale z czego miałbym im zapłacić za pracę? Koszyk dwukilogramowy tych owoców to łączny koszt ponad 20 zł i zbiera się je przez pół godziny, gdyby cena skupu wynosiła ok. 9 do 10 zł za kilogram, to taka stawka byłaby zadowalająca.

– Niestety już rok temu z Ukrainy sprowadzono ogromne ilości malin po niskich cenach i zamrożono je, a ceny tych polskich znacznie spadły. Z ciekawości poszedłem zobaczyć ile w hipermarkecie kosztuje 10 deko zamrożonych zagranicznych malin – to aż 4,50 zł, a kilogram to 45 zł. Czyli sprzedawcy zarabiają takie ogromne pieniądze, a rolnik dostaje w skupie ochłapy – dodaje Bartman.

Jednak na Podkarpaciu nie ma dużych połaci malin. Najwięcej jest ich uprawianych w Lubelskiem, Świętokrzyskiem i Mazowieckiem. To tam rolnicy przeżywają największe dramaty i maliny przynoszą im wyłącznie straty. Nie opłaca im się ich nawet zbierać.   

Stanisław Bartman, prezes Podkarpackiej Izby Rolniczej
– Nie będę zbierał malin na mojej plantacji, bo ceny w skupie są tak niskie, że tym roku nie opłaca mi się ich sprzedawać – mówi Stanisław Bartman, właściciel podkarpackiej plantacji malin. (Fot. Wit Hadło)

Plantatorzy alarmują: polskie rolnictwo upada

Na początku lipca 2023 r. ceny skupu malin dla producentów zaczynały się od 5 do 5,5 zł za kg. W ostatnich dniach stawki oferowane rolnikom jeszcze się obniżyły. Do ok. 4 zł za kilogram w przypadku maliny II klasy i 4,50 – 5 zł przy owocach I klasy.

Ceny są znacznie niższe od tych rekordowych z ubiegłego roku. Dlatego sytuacja na rynku zmusiła producentów do protestów. Pierwszy wybuchł w Opolu Lubelskim 3 lipca. Jakie są ich żądania? Chcieliby otrzymywać informacje o cenie skupu malin, ale jeszcze przed zbiorami. Postulują też zakaz sprowadzania malin z Ukrainy i Macedonii.

W liście do premiera producenci malin piszą, że: „sytuacja na rynku malin przeznaczanych do przetwórstwa jest dramatyczna.

– Polskie rolnictwo upada, zmierzając w stronę przepaści! – mówią rolnicy. – Zostaliśmy nawet pozbawieni nadziei, że będzie lepiej. Tak samo będzie z czerwonymi porzeczkami. Ich cena w skupie też będzie niska. 

Jarosław Kaczyński: rząd niewiele może zrobić

W miniony weekend w Małopolsce odbył się piknik PiS-u i protestujący plantatorzy m.in. malin przyjechali i opowiedzieli prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu o swoich problemach. Co na to szef partii rządzącej krajem?

– Rolnicy sami muszą się organizować i rząd niewiele więcej może w tej kwestii zrobić – stwierdził Kaczyński. – Niech pan pamięta – zwrócił się lokalnego przedsiębiorcy – że my mamy system samorządów, a szczególnie nie mamy wpływu na prywatne firmy, które was oszukują. Ale to naprawdę wy dajecie  się oszukiwać. Powinniście się zorganizować – powiedział prezes PiS do Pawła Drabika, rolnika i działacza AgroUnii z Lubelszczyzny.

Po czym wsiadł do samochodu i odjechał.

Paweł Drabik jeszcze przed odjazdem prezesa PiS i wicepremiera zwrócił się do niego i zarzucił mu brak pomocy rządowej dla rolników.

– Czemu oszukaliście swoich wyborców, którzy na was głosowali, którzy wam zawierzyli? Zostawiliście ich teraz. W biedzie, bez pomocy – mówił Drabik.

Rząd podejrzewa zmowę cenową co do cen malin, która została zawarta pomiędzy skupującymi owoce podmiotami z kapitałem zagranicznym. Służby państwowe mają monitorować podmioty zajmujące się skupem i przetwórstwem surowców pozyskiwanym od plantatorów. Minister rolnictwa skierował też sprawę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz inspekcji handlowej i inspekcji sanitarnej i to one mają zbadać, czy doszło do takiej zmowy.  

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin