Z głębiny nocy niepojętej/Sen modrooki na mnie kiwa/W postaci dziwnej wniebowziętej/ Ku światom nowym mnie przyzywa – pisał Witkacy, a śpiewał Marek Grechuta. I w taki właśnie świat możemy zanurzyć się oglądając wystawę „Fotopatopomysły” Michała Drozda.
W Galerii r-z Związku Polskich Artystów Plastyków, przy ul. 3 Maja 16 w Rzeszowie, królują obecnie fotografie mrocznego, pesymistycznego świata, wykreowane przez rzeszowskiego artystę Michała Drozda. Ludzkie postaci, nierzadko zdeformowane i zdehumanizowane próbują przekazać nam idee autora.
Wiele jest również zdjęć rozebranych osób, lecz nie są to zwykłe, „normalne” akty, usiłujące pokazać piękno ludzkiego ciała, lecz mroczne, pełne dysonansu kreacje wybitnego twórcy pragnącego uchwycić istotę człowieczeństwa.
– Nie wyobrażam sobie obecnie życia bez fotografii – mówi Michał Drozd. – Człowiek, zarówno młody, jak i dorosły, powinien mieć jakąś pasję, coś co wypełnia mu czas i daje energię do dalszego działania. W moim przypadku jest to właśnie robienie zdjęć.
– Drozd jest diagnostykiem cywilizacji, w której przyszło nam żyć, wie że „cywilizacje są śmiertelne”, wyrasta z dekadentyzmu, świadomości schyłku pewnej epoki. Schyłek, katastroficzna wizja końca, stawia nas wobec podstawowych pytań o sens, granice poznania, kierunek ludzkich dążeń i możliwości wyjścia z duchowej zapaści – napisał w słowie wstępnym do wystawy dr n. hum. Stanisław Dłuski.
Wystawa zdjęć Michała Drozda w Galerii r_z potrwa do 27 sierpnia.