REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

czw. 21 listopada 2024

Konfederacja ma przyjaciół w Niemczech. To antypolska partia AfD

29 maja w słowackim parlamencie spotkało się 7 polityków skrajnej prawicy z całej Europy. Wśród nich był prominentny działacz Alternatywy dla Niemiec Steffen Kotré i poseł Konfederacji Grzegorz Braun. (Źródło: Fakty o Świecie, TVN24 BiS)

Politykom polskiej prawicy z Konfederacji, którzy mienią się prawdziwymi patriotami, najwyraźniej nie przeszkadza to, że AfD, druga siła polityczna Niemiec, głosi hasła niezgodne z polską racją stanu. AfD jest nie tylko antyukraińska i proputinowska, ale próbuje też grać kartą antypolską.

Współpraca: Mariusz Włoch

Gdyby wybory parlamentarne odbyły się teraz Konfederacja weszłaby do Sejmu. I to z całkiem niezłym wynikiem, bo jak wynika z najnowszego sondażu IBRiS-u to ugrupowanie poparło aż 12,1 proc. respondentów. Najczęściej chęć zagłosowania na Konfederację deklarują młodzi mężczyźni. Oni też postrzegają ją jako ugrupowanie szczególnie patriotyczne, a jej członków jako osoby wyznające tradycyjne wartości.

To nie pierwsze spotkanie Grzegorza Brauna z działaczami Alternatywa dla Niemiec (AfD). Na początku maja zaprosił do Sejmu przyjaciół z młodzieżówki AfD, która niemiecki kontrwywiad uznaje z organizację ekstremistyczną. (Źródło: Fakty o Świecie, TVN24 BiS)

Björn Höcke z AfD: Rosja nie jest wrogiem

Tymczasem „Fakty” TVN24 ujawniły z kim Konfederaci sympatyzują. Otóż z antypolską, antyunijną i prorosyjską partią będącą drugą siłą polityczną w Niemczech, czyli z AfD.

Federalny Urząd Ochrony Konstytucji Niemiec postrzega AfD (pol. Alternatywa dla Niemiec) jako główne zagrożenie dla niemieckiej demokracji, zaś służby naszego zachodniego sąsiada otwarcie nazywają ją „propagandową tubą Kremla”. Nie bez powodu, bo na wiecach AfD padają prorosyjskie hasła.

– Rosja nie jest dla mnie wrogiem, a naturalnym partnerem – głosił niedawno Björn Höcke, szef AfD w Turyngii.

Z kolei obecnie Steffen Kotré z AfD wystąpił w programie czołowego propagandysty Putina, Władimira Sołowjowa. Krytykował w nim dostawy broni dla Ukrainy.

AfD to ugrupowanie nie tylko antyimigranckie, antyunijne, ale i antypolskie. Dwa lata temu w Bundestagu jeden z liderów partii – Alexander Gauland – chwalił pakt Ribbentrop-Mołotow i obarczył Polskę winą za wybuch II wojny światowej.(Źródło: Fakty o Świecie, TVN24 BiS)

Konfederacja puszcza oko do AfD

Inne niemieckie ugrupowania odcinają się i izolują od AfD. M.in. dlatego, że część jej członków nie kryje swoich neonazistowskich sympatii, a w programie partii, do którego dotarły media, znalazł się punkt o likwidacji Unii Europejskiej.

– Unia Europejska w obecnym kształcie to nie jest Europa – głosi Steffen Kotré.

Niemile widziany przez niemieckie ugrupowania demokratyczne jest też antypolski charakter partii. Dwa lata temu jeden z jej liderów, Alexander Gauland, chwałił w Bundestagu pakt Ribbentrop – Mołotow. Twierdził przy tym, że II wojnę światową wywołała… Polska.

A całkiem niedawno współprzewodnicząca partii Alice Weidel użyła w odniesieniu do terenów byłego NRD określenia „Środkowe Niemcy”. Gdzie zatem miałyby leżeć Niemcy Wschodnie? Ano na polskich Ziemiach Odzyskanych. To nie wyrażone wprost, ale bardzo czytelne podważanie obecnej polsko-niemieckiej granicy. Liderzy AfD nie kryją, że ich zdaniem tereny na zachodzie Polski nigdy polskie nie były. I, jako takie, powinny zostać zwrócone Niemcom.

Takie poglądy polityków AfD nie przeszkadzają działaczom Konfederacji, partii rzekomo patriotycznej, nazywać ich przyjaciółmi i spotykać się z nimi. Niecały miesiąc temu, 29 maja 2023 r., w słowackim parlamencie spotkało się 7 polityków skrajnej prawicy z całej Europy. Wśród nich znaleźli się wspomniany już polityk AfD Steffen Kotré i poseł Konfederacji Grzegorz Braun.

– Spotykamy się z przyjaciółmi i współpracownikami z różnych krajów. Tak, różnymi, ale i zjednoczonymi wspólnymi antyglobalistycznymi poglądami – mówił po tej wizycie Braun, który z działaczami AfD spotyka się chętnie.

Na początku maja zaprosił do Sejmu „młodych przyjaciół z Junge Alternative” – młodzieżówki AfD. Warto tu dodać, że, jak podały „Fakty” TVN24, niemiecki kontrwywiad uznaje tę frakcję AfD za organizację ekstremistyczną.

Dziennik „Die Welt” przypomina, że poseł Braun domagał się w 2019 roku kar więzienia dla osób homoseksualnych i uważał, że istnieje spisek Izraela i Ameryki mający na celu przekształcenie Polski w państwo żydowskie. (Źródło: Fakty o Świecie, TVN24 BiS)

Wspólne „odpały” ważniejsze niż polska racja stanu

Spotkanie skrajnych prawicowców w Bratysławie nie uszło oczywiście uwadze niemieckich mediów, które zwracają uwagę na postać Grzegorza Brauna z Konfederacji. Jak dowiadujemy się z „Faktów” TVN24 popularny niemiecki dziennik „Die Welt” wspomniał, że w 2019 rok Braun domagał się kar więzienia dla osób homoseksualnych. Twierdził też, że istnieje spisek Izraela i USA, mający na celu zamianę Polski w państwo żydowskie.

Antysemityzm to wspólny mianownik skrajnie prawicowych polityków, którzy spotkali się w słowackim parlamencie. Główny organizator spotkania, słowacki eurodeputowany z Partii Republika, Milan Uhrik, jeszcze dwa lata temu był, jak doniosły „Fakty” TVN24, członkiem neonazistowskiej Partii Ludowej Nasza Słowacja. Twierdził też w jednym z wywiadów, że „nie może ani pochwalić, ani potępić Holokaustu, bo nie jest historykiem”.

– Jako ludzie miłujący pokój odrzucamy wszystkie totalitarne i radykalne ideologie. W tym współczesne agendy: „zieloną”, „tęczową” czy „globalistyczną”, które próbują przejąć kontrolę nad naszym życiem, naszymi rodzinami, naszymi krajami – to fragment manifestu, który podpisali uczestnicy spotkania w Bratysławie.

Jak dowiadujemy się z „Faktów” TVN24 dokument zawiera takie informacje, że UE jest wrogiem, podobnie jak WHO (Światowa Organizacja Zdrowia” czy wielkie korporacje. Najwyraźniej patologiczna nienawiść do Unii Europejskiej, a także do osób ze środowiska LGBT Konfederatów zaślepia. Dlatego „nie widzą”, że ich tzw. przyjaciele z AfD są wrogo nastawieni do Polski i wygłaszają hasła i opinie niezgodne z polską racją stanu.

Jako ludzie miłujący pokój odrzucamy wszystkie totalitarne i radykalne ideologie. W tym współczesne agendy: „zieloną”, „tęczową” czy „globalistyczną”, które próbują przejąć kontrolę nad naszym życiem, naszymi rodzinami, naszymi krajami – podkreślał Milan Uhrik, eurodeputowany z ramienia słowackiej Partii Republika. (Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS)

W Sejmie Konfederacja jest opozycją, choć czasem jej posłowie głosują tak jak posłowie partii rządzącej. Nie zapominajmy też, że wsparli oni wniosek posłów PiS do Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej o zbadanie czy zapis o legalności aborcji w przypadku wad letalnych płodu jest zgodny z Ustawą zasadniczą.

O Konfederacji absolutnie nie można powiedzieć, że należy do prodemokratycznej opozycji. Jak pokazują sondaże na to ugrupowanie najchętniej zagłosowaliby młodzi mężczyźni. Większość potencjalnych wyborców Konfederacji nie orientuje się jednak w programie partii. Sporo z nich nie wie, że Konfederaci chcieliby np. całkowitego zakazu aborcji. Działają na nich po prostu hasła wygłaszane przez liderów.

Konwencja Konfederacji w stylu gali MMA

Podczas sobotniej (24 czerwca) konwencji Konfederacji, która odbyła się w warszawskiej hali Expo XXI pod hasłem „Tak chcemy żyć”, bazowano właśnie na tych hasłach i stawiano na młodych mężczyzn jako wyborców. Świadczy o tym choćby zorganizowanie konwencji w stylu gali MMA, zaś prowadzenie powierzono Paulinie Klimek prezenterce znanej z gal KSW.

Przewodniczący koła poselskiego Konfederacji, Krzysztof Bosak, przedstawił spisaną na ponad 100 stronach „Konstytucję Wolności”.

– Do tych wyborów idziemy z „Czwórką Konfederacji”, cztery hasła wysuwamy na plan pierwszy – powiedział.

Potem wyjaśnił, że chodzi o proste i niskie podatki, dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców, mieszkania i domy tańsze o 30 proc. oraz gotówkę chronioną Konstytucją.

– Chcemy normalności, czyli takiej sytuacji, kiedy pracując jesteśmy w stanie zarobić na rzeczy, których potrzebujemy. A nienormalność, to jest to, co obiecują wszystkie inne partie – kontynuował Bosak wskazując, że w zasięgu każdego człowieka, który ciężko pracuje, powinny być dom, mieszkanie, wakacje i wypoczynek. – Wybór, jaki przed nami stoi, to jest wolność i niepodległość, albo z drugiej strony socjalizm. Socjalizm budowany w kraju, socjalizm budowany w Brukseli – podkreślił.

Bosak wskazywał, że państwa zachodnie prowadzą „obłędną politykę migracyjną”, którą w tej chwili chcą rozciągnąć na Polskę.

– Nie ma i nie będzie na to naszej zgody – deklarował Bosak.

Straszenie UE i wzbudzanie niechęci do niej nie zaskoczyło w wystąpieniu Bosaka. To ograna retoryka Konfederatów.

– Chcemy zachować wolność od absurdalnych regulacji, przedstawianych nam jako prawo. Nie każda regulacja będzie dla nas prawem. To, że ktoś coś wydrukuje, czy napisze w Brukseli, to, że przejdzie to przez wszystkie unijne instytucje, albo to nawet, że ktoś przegłosuje to przez polski Sejm, to jeszcze nie sprawia, że my będziemy, jak niewolnicy spełniać każdy kaprys, który został napisany na papierze i przeprowadzony przez instytucje – grzmiał Bosak.

– Konfederacja jest jedyną realną alternatywą dla tego całego zła, cynizmu, deprawacji, które codziennie się wylewa – dodał.

Niemieckie służby otwarcie nazywają AfD „tubą propagandową Kremla”. Na jej wiecach padają prokremlowskie hasła. (Źródło: Fakty o Świecie, TVN24 BiS)

Konfederacja. Nierealny program, nierealne obietnice

Nie zaskoczyło też, że w swoim programie Konfederacja zapowiedziała likwidację 13. i 14. emerytury oraz zasiłku 300 plus, a także nierewaloryzowanie 500 plus. Mówił o tym współprzewodniczący Konfederacji, szef partii Nowa Nadzieja Sławomir Mentzen.

– Dzięki temu, dzięki tym cięciom nasza reforma podatkowa się spina. Koszt zaprezentowanych przez nas zmian podatkowych do jest jakieś 47 mld złotych. Cięcia to jest ok. 47-50 mld złotych i wychodzimy na zero. Kiedy PiS z PO mają obietnice kosztujące po 100 mld złotych, nasze obietnice nic budżetu nie kosztują – zapewniał Mentzen.

– My nie chcemy rozdawać wam waszych pieniędzy. My chcemy, żebyście sami wydawali swoje pieniądze na swoje potrzeby, bo zrobicie to dużo lepiej od nich. Nie obiecujemy, że coś wam damy, obiecujemy, że nic wam nie damy, ale będziemy mniej zabierać – zadeklarował.

To również typowe dla Konfederatów wystąpienie. Oczywiście eksperci wysłuchawszy pomysłów Konfederacji na budżet państwa i podatki łapali się za głowy. Ale przecież nie ekspertów ekonomicznych chcą Konfederaci przekonać do głosowania na ich ugrupowanie. Chodzi im o tych, którzy mają dość rządów Zjednoczonej Prawicy i są konserwatywni.

Choć sondażowe poparcie dla Konfederacji na poziomie 12 procent nie czyni z ugrupowania siły politycznej, która będzie miała w przyszłym składzie Sejmu wielkie znaczenie, poparcie na tym poziomie dla partii, której członkowie otwarcie prezentują swą antyunijność oraz niechęć do osób LGBT oraz chcą całkowitego zakazu aborcji musi niepokoić. Tym bardziej, że jest to ugrupowanie, które sympatyzuje z antypolską partią AfD, która w Niemczech rośnie w siłę.

Wbrew temu co głosił na konwencji Konfederacji Krzysztof Bosak, Konfederacja to nie normalność. To skrajne ugrupowanie, które głosząc wolnościowe hasła, tak naprawdę chciałaby ograniczyć swobody obywatelskie. Wszystkim tym, którzy mają inne zdanie niż jego członkowie.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin