– Wybory parlamentarne są jak sport – mówi dla Super Nowości Adam Dziedzic, szef podkarpackiego PSL, komentując oburzające jego zdaniem opóźnienie w rejestracji kandydata Trzeciej Drogi do Senatu Pawła Bartoszka. – Jak zbyt późno wystartujesz, masz mniejsze szanse na zwycięstwo.
– Przez niesprawiedliwe działanie Okręgowej Komisji Wyborczej w Rzeszowie startujemy tydzień później – kontynuuje Adam Dziedzic. – Ale w tym biegu wyborczym biegniemy razem z Pawłem Bartoszkiem aż do zwycięstwa. Determinacja naszego kandydata, osób udzielających mu poparcia były bardzo wielkie. Mamy najmocniejszego kandydata w tej stawce i wierzymy w jego wygraną! – dodaje wyraźnie zadowolony, że 12 września 2023 r. OKW uznała odwołanie za zasadne.
Komisja wyborcza odmówiła rejestracji
Paweł Bartoszek to były starosta tarnobrzeski. Jest kandydatem Trzeciej Drogi, która w ramach paktu senackiego wystawiła go do walki o fotel senatora z okręgu 54. Okręg ten obejmuje Tarnobrzeg oraz powiaty leżajski, niżański, stalowowolski i tarnobrzeski.
Bartoszek zmierzy się tu z kandydatką PiS, Janiną Sagatowską. Aż do wtorku nie było to jednak pewne. OKW w Rzeszowie odmówiła bowiem jego rejestracji.
– Kuriozalnym powodem było stwierdzenie przez OKW, że złożone przez nas upoważnienie „nie zostało opatrzone własnoręcznym podpisem pełnomocnika wyborczego”. Faktycznie, był to podpis elektroniczny – przyznaje Adam Dziedzic. – W odwołaniu zaznaczyliśmy, że w przypadku uznania, że zgłoszenie miało wady, OKW powinna wezwać do ich usunięcia. A OKW tego nie uczyniła, co uniemożliwiło uzupełnienie braku formalnego i zarejestrowanie naszego kandydata.
Odwołanie komisja uznała za zasadne, a Paweł Bartoszek 15 października powalczy o głosy w wyborach do Senatu.