Dowody zebrane przez warszawską prokuraturę wykazały, że do telefonu Jacka Ć. nikt się nie włamał. To on sam nawoływał do „odżydowienia, najlepiej cyklonem B” parlamentu i Senatu oraz groził, że podłoży bombę w Sejmie.
Jak przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Szymon Brenna, rzeszowski polityk Konfederacji – Korony Polskiej Jacek Ć. usłyszał w sobotę prokuratorskie zarzuty. Są one wynikiem antysemickich wpisów jakie pojawiły się na jego koncie w portalu X.
Antysemickie wpisy posła Konfederacji
Ć. odnosił się w nich do zdarzenia z 12 grudnia, kiedy to jego partyjny kolega poseł Grzegorz Braun, zgasił gaśnicą chanukie, zapaloną w budynku Sejmu RP w trakcie obchodów Święta Poświęcenia.
W pierwszym wpisie sugerował, że: „należy ODŻYDOWIĆ polski Sejm, polski Senat i Pałac Prezydencki! Jak najprędzej usunąć ŻYDÓW i Chanukiję!”. Na pytanie jednego z internautów jak to zrobić odpisał, że: „Najlepiej Cyklonem B”.
Następnie opublikował kolejny wpis: „Jutro o godz. 16:01 w Kancelarii Sejmu wybuchnie BOMBA. Menora chanukowa wyleci w powietrze wraz z zapalającymi. To będzie MEGA wydarzenie”.
Twierdził, że to włamanie
Jacek Ć. dzień później twierdzi, że wpisy były „wynikiem włamania na jego konto” i poinformował, że zgłosił sprawę organom ścigania.
– Wpisy te nie zostały zamieszczone przeze mnie, a były wynikiem nielegalnego wtargnięcia nieznanych osób na mój profil po wcześniejszym złamaniu zabezpieczeń – napisał w oświadczeniu wysłanym do naszej redakcji.
Dodał, że całą sytuację odbiera jako „perfidny i zorganizowany atak na partię Konfederacja, zmierzający do zniszczenia jej działaczy poprzez doprowadzenia do skompromitowania w oczach opinii publicznej”.
Mimo iż stanął w obronie swej „macierzy”, ta odcięła się od niego jednoznacznie. Jak podkreśla rzeczniczka partii – Ć. nie jest członkiem Konfederacji i został wykluczony z Korony Polskiej.
– Sprawą powinny się zająć organy ścigania – komentowała Ewa Zajączkowska-Hernik.
Prokuratura: to Jacek Ć. był autorem wpisów
Prokuratura nie dała wiary tłumaczeniom Ć. Został zatrzymany w czwartek przez policję, a w sobotę usłyszał zarzuty.
– Czynności dowodowe wykonano w kilkanaście godzin. Włącznie z badaniem zatrzymanego u Jacka Ć. telefonu komórkowego dowodzą, że to on był autorem tych wpisów – przekazała prokuratura.
Jacek Ć. po doprowadzeniu do Prokuratury Rejonowej Warszawa – Mokotów w Warszawie usłyszał dwa zarzuty.
Pierwszy z nich ma związki z wywołaniem fałszywego alarmu o podłożeniu ładunku wybuchowego w budynku Sejmu RP (art. 224a k.k.). Drugi dotyczy publicznego pochwalenia przestępstwa. Chodzi tu o wpis pochwalający antysemickie zachowanie posła Brauna (art. 255 § 3 k.k.).
Podejrzany złożył w sprawie wyjaśnienia. Prokurator zastosował wobec Jacka Ć. dozór policji połączony z obowiązkiem stawiennictwa w wyznaczonej jednostce oraz zakazem kontaktowania się ze świadkami. Grozi mu osiem lat więzienia.
_____
PRZECZYTAJ TEŻ: Nepotyzm w szeregach PiS, Marek Kuchciński zatrudnił dzieci znajomych w KPRM